Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Credit Suisse też traci na kredytach

0
Podziel się:

Drugi co do wielkości bank szwajcarski zanotował 72-proc. spadek zysku netto z powodu odpisów księgowych na złe długi. W IV kwartale bank zarobił 1,33 mld franków wobec 4,67 mld przed rokiem.

W czasie gdy kolejne banki na świecie ujawniają skalę swoich strat związanych z kryzysem na rynku kredytów, w USA pojawiła się kolejna inicjatywa, która ma zredukować zajęcia nieruchomości przez banki. Do porozumienia przystąpiły m.in. Bank of America i Citibank oraz cztery inne banki zaangażowane na rynku kredytów subprime. Ich zamiarem jest wprowadzenie 30-dniowego okresu ochronnego dla kredytobiorców negocjujących nowe warunki spłaty kredytów hipotecznych. W tym czasie ich domy nie będą zajmowane i wystawiane na sprzedaż. Zdaniem pośredników w sprzedaży domów, to nie wystarczy do powstrzymania spadku cen domów.

SYTUACJA NA GPW

Po dużych emocjach i wielkiej zmienności rynku w ostatnich dniach, teraz GPW zaczyna wchodzić w fazę stabilizacji notowań i mniejszej aktywności inwestorów. Wczoraj widać to było bardzo dobrze. Mimo stosunkowo wysokiej rozpiętości wahań WIG20 - ok. 80 punktów - obroty na całym rynku akcji wyniosły zaledwie 1,2 mld PLN i były najniższe od 3 stycznia.

Same wahania przyniosły spadek cen na otwarciu, który szybko został odrobiony. Po południu mieliśmy próbę podciągnięcia rynku, a WIG20 był nawet 1,7 proc. na plusie, ale końcówka notowań skorygowała ten wzrost - nie poparty zresztą skalą transakcji. Przez jakiś czas sesje na GPW mogą tak właśnie wyglądać - spadki będą szybko niwelowane, ale przy próbie wzrostu popyt będzie się wyraźnie cofał. To faza akumulacji akcji.
Wczoraj podrożały akcje 162. spółek, potaniały 121.

GIEŁDY ZAGRANICZNE

Poniedziałkową sesję główne indeksy Wall Street zakończyły na lekkich plusach, pomimo ujemnego otwarcia - S&P zyskał 0,6 proc., a Dow Jones 0,5 proc. Obozowi byków udało się wyprowadzić je w drugiej części notowań na plusy, pomimo słabych nastrojów wokół sektora finansowego.

Powodem do zmartwień inwestorów były uwagi audytora ubezpieczyciela AIG odnoszące się do wyceny aktywów (zawyżono ich wartość) oraz ostrzeżenie Goldman Sachs o możliwych stratach największych amerykańskich banków na pożyczkach udzielonych pod przejęcia. Niemniej, przy braku ważnych publikacji makro aktywność inwestorów była najniższa od miesiąca, co ułatwiło wyprowadzenie indeksów na lekkie plusy.

Spokojną sesję zafundowali sobie również inwestorzy z Azji. Nikkei zyskał 0,04 proc., Kospi 0,2 proc. Hang Seng wzrósł o 1,3 proc. dzięki spółkom surowcowym.

OBSERWUJ AKCJE

BRE Bank - inwestorzy wykorzystali małą płynność na wczorajszej sesji i podciągnęli kurs banku powyżej poziomu 400 PLN, czyli najwyżej od blisko miesiąca. Teoretycznie, wybicie z bazy w górę jest początkiem wzrostów, jednak warto poczekać i zobaczyć czy kurs utrzyma się powyżej wspomnianego poziomu na najbliższych sesjach.

Gdyby jednak akcje banku rzeczywiście zaczęły drożeć, ich potencjalny wzrost można określić na okolice 450 PLN (62 proc. zniesienia styczniowych spadków). MACD i RSI są neutralne, a wskaźnik DMI może wygenerować wkrótce sygnał kupna.

Lotos - kiepskie wyniki (na razie zysku operacyjnego) PKN Orlen nastawiły inwestorów negatywnie do sektora paliwowego, w wyniku czego kurs Lotosu spadł poniżej styczniowych dołków i zbliża się do minimów intraday. Będą one poziomem wsparcia (34,50 PLN). Marnym pocieszeniem jest fakt, że kurs traci przy coraz niższych obrotach, bowiem MACD wygenerował sygnał sprzedaży, a DMI sygnalizuje powrót do trendu spadkowego.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ

KGHM - w odpowiedzi na artykuł z Gazety Wyborczej - "Będą spięcia o prywatyzację w koalicji PO-PSL" - zarząd spółki poinformował o przedstawieniu radzie nadzorczej budżetu na 2008 rok zakładającego wysoki zysk netto oraz projekcje dodatnich wyników finansowych w przyszłości.

Asseco Poland - realizuje umowę kupna Prokom Software od Prokom Inwestments i Ryszarda Krauze. W jej ramach kupiło 1.462.352 akcji za 100 mln PLN i zwiększyło zaangażowanie do 21,5 proc. (przed transakcją 11 proc.).

LPP - szacunkowa wartość zysku netto wypracowanego przez spółkę w 2007 roku wynosi 135 mln PLN (co daje 79,40 PLN na jedną akcję).

GTC - podmiot zależny nabył 50 proc. udziałów w cypryjskiej spółce Yatelsis, która zajmuje się nabywaniem i prowadzeniem spółek zależnych zajmujących się najmem i sprzedażą nieruchomości. Zapłacił za nie 8,5 mln USD.

PEP - fundusze PKO TFI ograniczyły zaangażowanie w spółkę do 4,8 proc. (wcześniej miały 5,0 proc.).

Travelplanet - przychody spółki w styczniu wyniosły 15,5 mln PLN co oznacza dynamikę w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku na poziomie 191 proc.

Ferrum - członek rady nadzorczej spółki nabył 18.000 akcji po średniej cenie 8,70 PLN.

BBI Development - osoba blisko związana z insiderem nabyła 20.000 akcji po cenie 1,15 PLN za jedną.

PROGNOZA GIEŁDOWA

Po udanej obronie przed głębszymi spadkami w zeszłym tygodniu, rynek powoli zbiera siły do ponownej próby wyjścia powyżej 3 tys. punktów. Rośnie, bowiem liczba inwestorów podzielających pogląd, że po spadkach z początku stycznia trwa okres akumulacji akcji przed ich późniejszym wzrostem. Oczywiście ta hipoteza nie musi okazać się prawdziwa, ale zdobywa swoich zwolenników.

Zachowanie giełd azjatyckich i amerykańskich nie będzie dziś przeszkadzało w zwyżce. Na upartego - poziomem powstrzymującym wzrosty powinien być wczorajszy szczyt (2986 pkt dla WIG20)
, ale gdyby popyt był zdeterminowany, nie będzie to żadną przeszkodą.

Pozostaje uważnie obserwować obroty - to po nich poznamy układ sił na rynku. Nie spodziewamy się po dzisiejszej sesji przełomu - raczej niewielkiego wzrostu przy niskiej aktywności inwestorów.

WALUTY

Kurs euro utrzymuje się nieco powyżej 1,45 USD prowokując do rozmyślań nad możliwością wyraźnego przełamania tego poziomu. Gdyby to nastąpiło, byłoby to równoznaczne również z przełamaniem konsolidacji kursu euro/dolar trwającej od dwóch miesięcy w formacji technicznej trójkąta.

Żadna ze stron nie ma w tej chwili przewagi, a rozstrzygnięcia - jeśli teraz - należy spodziewać się raczej pod koniec tygodnia. Jen traci dziś 0,2 proc. do dolara i 0,3 proc. do euro.

To wystarczy, żeby złoty się umacniał. Zwłaszcza, że do inwestorów dociera fakt niezwykłej odporności naszej waluty na zawirowania światowe i regionalne (o spadku forinta pisze dziś "Rzeczpospolita"), co może dać nowe impulsy do umocnienia złotego. Dziś rano dolar spada poniżej 2,48 PLN, euro do 3,603 PLN, a frank do 2,25 PLN.

SUROWCE

Dziś rano ropa lekko odreagowała wczorajsze wzrosty - londyńska baryłka brent otworzyła się dziś rano na poziomie 93,00 USD, czyli 0,5 proc. poniżej wczorajszego zamknięcia.

Rynek powoli zaczyna wyceniać środowy cotygodniowy raport dotyczący zapasów paliw w Stanach, który powinien pokazać ich wzrost (szósty z rzędu). Te publikacje przekonują inwestorów, że spowolnienie z Stanach już widać w postaci niższego zużycia ropy, co zdejmuje presję wzrostową z tego surowca.
Miedź przedłuża swój wzrost o piąty dzień.

Dziś rano jej cena na londyńskim LME wzrosła 0,7 proc. (do 7.820 USD za tonę) po wczorajszym wzroście o 2 proc. i ubiegłotygodniowej zwyżce o blisko 7 proc.

Ten silny trend jest wynikiem obaw o stronę podażową rynku. Zamiecie w Chinach znacząco obniżyły wydobycie miedzi w tym kraju oraz ograniczyły dostawy, a zapasy tego surowca dosyć szybko topnieją.
Przy niewielkich ruchach eurodolara spokojnie zachowuje się kurs złota, który drugi dzień pozostaje w okolicy 922 USD za uncję.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Open Finance
KOMENTARZE
(0)