Piątkowa sesja zakończyła się wzrostem indeksów, WIG zyskał 0,3%, natomiast WIG-20 0,4%. Po zgodnym z oczekiwaniami wyższym otwarciu, kupujący podjęli próbę pokonania oporu na 1.560 pkt., jednakże podejście nie zakończyło się powodzeniem. W dalszej części sesji przewagę powoli uzyskiwali sprzedający, a kulminacja nastąpiła po godzinie 15, kiedy to indeks zniżkował do minimum na 1.528 pkt. Powiązać to należy ze sprzedażą akcji w związku z wygasaniem wrześniowej serii kontraktów terminowych. Na fixingu udało się zniwelować spadek i zamknąć indeksy na niewielkim wzroście. Z technicznego punktu widzenia nie nastąpiły jakiekolwiek zmiany. W dalszym ciągu oporem dla indeksu jest poziom 1.560 pkt., natomiast wsparciem jest poziom 1.520 pkt. Pokonanie jednego z powyższych poziomów będzie sygnałem kolejnego ruchu indeksu. Przebicie oporu winno zapowiadać test ostatniego maksimum na 1.589 pkt. Z kolei spadek poniżej 1.520 pkt. będzie stanowił zapowiedź testu ostatnich minimów na 1.503-1.506 pkt.
W piątek w dalszym ciągu rzucała się w oczy słabość TP S.A., która ustanawiała nowe minima na 14.20 zł. Trudno jednoznacznie znaleźć powód takiej słabości kursu spółki, który oddał już spora część ostatniej zwyżki i powoli zbliża się do 50% zniesienia wzrostu na 14,05 zł. Pozytywne wrażenie pozostawiały natomiast walory Prokomu, KGHM oraz PKN Orlen. Słabiej zamknął się natomiast BPH, który na początku sesji testował opór wynikający z ostatniej luki hossy na 332 zł. W końcówce sesji kurs odnotował spadek i zamknął się na poziomie 320 zł.
