Jako, że w piątek nie ma sesji giełdowej, dzisiejsza sesja zapowiadała się dość ciekawie. W USA zostały w środę wybronione wsparcia indeksów i nie przeszkadzała w tym nawet silna zwyżka cen surowców, ropy- w szczególności.
Mniej powodów do optymizmu docierało z rynków azjatyckich, gdzie inwestorzy muszą przełknąć bardzo niskie odczyty PKB w Japonii w ujęciu kwartalnym i rocznym. Mimo to, rynki europejskie rozpoczęły dzień sporymi wzrostami. Także GPW (do godziny 14.30) zachowywała się dość silnie. O tej godzinie napłynęły niepokojące dane z rynku pracy i na temat inflacji konsumentów w USA, które wybudziły rynki z tego optymistycznego letargu, wywołując szybką przecenę.
O ile jednak Londyn czy Budapeszt utrzymały się na plusie, Warszawa zachowywała się od tego momentu znacznie słabiej niż inne rynki. Mogło ty wynikać z obaw nie tylko o dzień dzisiejszy, ale także o piątek, podczas którego mamy dzień wolny, czyli jakakolwiek reakcja na liczne ostatnio wydarzenia zewnętrzne byłaby niemożliwa. Niektórzy uznali, że lepiej dmuchać na zimne.
Najsilniejszy w WIG20 był dzisiaj Bioton, który zyskał na wartości 5 procent, choć na początku sesji, palmę pierwszeństwa trzymały drożejące po 3-4 procent akcje KGHM i Getinu. Na korzyść KGHM działał silny wzrost cen miedzi w środę i nieco mniejszy w czwartek, wyniki kwartalne lepsze od prognoz oraz kolejne osłabienie złotego. Akcjonariusze Getinu także dobrze ocenili wynik spółki oraz perspektywy utrzymania podobnej dynamiki w kolejnych okresach. W przypadku Biotonu inwestorzy czekali na wyniki kwartalne, ale też zaczęli dostrzegać, iż słaby złoty działa na korzyść spółki. Z tego powodu dobrze się dziś zachowywały akcje Cersanitu, a jeszcze lepiej - Groclinu. Obroty ledwo przekroczyły miliard złotych, co wskazuje na umiarkowaną aktywność inwestorów.
Osłabiający się złoty, choć jest dobry dla gospodarki, dla rynku kapitałowego jako całości - mniej, albowiem spadają rentowności inwestycji w polskie obligacje czy akcje, szczególnie względem dolara, co może prowadzić do większej realizacji zysków przez inwestorów zagranicznych. Końcówka sesji upłynęła pod znakiem ucieczki z dziennych minimów, ale sytuacja średnioterminowa staje się mniej optymistyczna a szczyty z przełomu lipca i sierpnia coraz bardziej odległe.