Tylko na początku indeksy nieco zwyżkowały. istotnie pomogły w tym dane z rynku nieruchomości – liczba zezwoleń na budowy domów i rozpoczęte budowy zdecydowanie przekroczyły oczekiwania analityków (w przypadku zezwoleń był to jednocześnie największy miesięczny wzrost od 17 lat). Nie przeszkodziły też wyniki spółek – 3M, Citigroup i Johnson&Johnson minimalnie przekroczyły oczekiwania rynku.
Wszystko zaczęło się jednak psuć po wystąpieniu Bush’a dotyczącym postawy Saddama Husaina. Niebezpieczeństwo wojny znowu przesłoniło wszelkie pozytywy i systematycznie sprowadzało indeksy na coraz niższe poziomy. Do końca sesji nie było żadnej próby odreagowania spadku a notowania zakończyły się na poziomach dziennych minimów. Obroty nie potwierdziły jednak spadku – na obu rynkach wyraźnie się obniżyły. Po sesji Motorola opublikowała lepsze od oczekiwań wyniki, ale jednocześnie przedstawiła nieco gorsze prognozy na pierwszy kwartał. Nie wpłynęło to znacząco na atmosferę w handlu posesyjnym – AHI bez zmian. Mimo wszystko dzisiaj nieco bardziej prawdopodobne jest odbicie rynku, przede wszystkim ze względu na wczorajszy wolumen oraz fakt, że spadek miał podłoże czysto emocjonalne.