Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Konsolidacja nastrojów

0
Podziel się:

Za nami bardzo udany tydzień na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W poniedziałek główne indeksy otworzyły się na plusie. WIG20 poziomem 3762 zbliżył się do lokalnych szczytów z 27 września i 2 października, wartość ta okazał się silnym oporem w wyniku czego indeks prawie przez cały dzień odnotowywał spadki.

Za nami bardzo udany tydzień na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych. W poniedziałek główne indeksy otworzyły się na plusie. WIG20 poziomem 3762 zbliżył się do lokalnych szczytów z 27 września i 2 października, wartość ta okazał się silnym oporem w wyniku czego indeks prawie przez cały dzień odnotowywał spadki.

Dopiero po godzinie 16 byki zaatakowały wyciągając indeks na +0,18%. Dużo lepiej zachowały się indeksy małych i średnich spółek, które po wysokim otwarciu utrzymywały poziom, a w ostatniej godzinie podobnie do WIG20 jeszcze poprawiły wynik. Obroty na całym rynku około 1,2 mld. We wtorek Byki zaatakowały na całej linii. WIG20 pokonał lokalne szczyty ponad 100 pkt wzrostem (2,97%) potwierdzając tym samym obowiązujący trend na rynku. MWIG40 i SWIG80 urosły o blisko 1%. Obroty 2,7 mld wzmacniają znaczenie ruchu wzrostowego. W gronie dużych spółek najbardziej zyskały akcje PBG, Polnordu i Polimexu, wzrosty 5-6%. Lotos jako jedyna spółka z WIG20 odnotowała spadek ceny.

W środę na WIG20 zaobserwowaliśmy małą korektę wtorkowych wzrostów. Indeks spadł o 0,63%. Małe spółki po wysokim otwarciu spadały ale utrzymały się na plusie. Średnie kontynuowały wtorkowy wzrost kończąc dzień 0,73% na plusie. Obroty na rynku na wysokim poziomie 2 mld. W czwartek WIG20 zbliżył się do historycznego szczytu ponad 2% wzrostem. Do nowego rekordu zabrakło jedynie 4pkt. Indeksy małych i średnich spółek zamknęły się ponad 1% na plusie. Obroty na całym rynku bliskie 2 mld. Słaba czwartkowa sesja w USA i niskie piątkowe otwarcie w Eurolandzie zapowiadały, że w tym tygodniu raczej rekordu na WIG20 nie zobaczymy. Tak też się słało, a indeks dwudziestu największych spółek zakończył tydzień na poziomie 3879 punktów.

Aktualne wsparcie dla WIG20 to 3830 w postaci szczytu z 21 września. Zachowanie rynku przy tym poziomie pokaże jak silny jest obecnie popyt.

Japonia, Chiny, Indie,

_ Z uwagi na święto zdrowia i sportu w Japonii w poniedziałek giełda w Tokyo była zamknięta. Dłuższy weekend wraz z lepszymi danymi z amerykańskiego rynku pracy spowodowały zwiększony popyt na ryzykowne papiery wartościowe. Dodatkowym impulsem okazał się być słabnący na wartości yen, który na początku tygodnia uzyskał już poziom 117.59. Lepsze dane niż zakładały to wcześniej prognozy z USA zwiększyły spekulacje o możliwości podniesienia stopy procentowej przez Bank Centralny Japonii. _

Rozpoczęte w środę dwudniowe posiedzenia władz Banku Centralnego zdecydowały ostatecznie o pozostawieniu stopy na niezmienionym pułapie 0.5%. Agencja Moodys zdecydowała o podniesieniu ratingu do A1 dla obligacji rządowych denominowanych w japońskiej walucie zakładając zaostrzenie polityki fiskalnej w celu zmniejszenia zadłużenia publicznego. Indeks Nikkei 225 podczas czwartkowej sesji wystrzelił w górę zamykając notowania na poziomie blisko 17.460 pkt. Z uwagi na zmniejszenie prognoz wyników kwartalnych największych retailerów amerykańskich i częściowej realizacji zysków podczas czwartkowej sesji w USA giełda w Tokio zakończyła ostatnie notowania w tygodniu przeceną 0.73%. Na tle całego obecnego tygodnia indeks Nikkei225 zyskał 1.57%.

Z kolei na giełdzie w Shanghaju po trwającym w poprzednim tygodniu święcie narodowym sytuacja wróciła do normy. Scenariusz kontynuacji trendu wzrostowego zapoczątkowany w pierwszych dniach lipca jest w dalszym ciągu aktualny. Indeks Shanghai Composite Index na czwartkowym zamknięciu pobił kolejny rekord ustalając szczyt na poziomie 5913 pkt. w czym duży udział miały spółki z sektora energetycznego i bankowego. Jedynie ostatnia piątkowa sesja była spadkowa i przyniosła kosmetyczny spadek indeksu rzędu 0.17% głównie z uwagi na spekulacje o podniesieniu stopy procentowej Banku Centralnego Chin. W ujęciu tygodnia indeks SCI niesiony na fali wzrostów walorów spółek finansowych i surowcowych zyskał 6.2%.

_ Natomiast na giełdzie w Bombaju mamy do czynienia z silną dynamiką wzrostu zapoczątkowaną od połowy sierpnia wynikającą z dużej przewagi popytu nad podażą. Taki obraz sytuacji jest w głównej mierze zasługą napływu kapitału zagranicznego , który winduje ceny rodzimych spółek. Najlepiej widoczne było to podczas sesji we wtorek kiedy to napływ około 19.5 mld indyjskich rupii pochodzących od inwestorów zagranicznych podniosło indeks największych 30 blue chipów o 4.5%. W konsekwencji lokalna waluta uległa aprecjacji do poziomów spotykanych ostatnio w pierwszym kwartale 1998r. _

Rupia jest walutą w koszyku walut azjatyckich która najbardziej umocniła się względem dolara w ostatnich sześciu miesiącach. Walory spółek technologicznych jak choćby Infosys, której sprzedaż w ponad 60% pochodzi z Ameryki Północnej spadają ze względu na słabnącą wartość dolara, która uszczupla znacząco zyski. Subindeks technologiczny giełdy w Bombaju stracił w czwartek ponad 5.5%. Z kolei spółki z sektora bankowego, energetycznego i surowcowego rosły w ostatnim czasie w dynamiczny sposób. Na zamknięciu tygodnia indeks BSE30 zniżkował 2.10% w konsekwencji spadków w regionie. **

Europa Zachodnia

Tym razem mieliśmy konsolidację nastrojów na rynkach Eurolandu, główne zachodnioeuropejskie indeksy w ujęciu tygodniowym zamknęły się w okolicach zera, z wyjątkiem londyńskiego FTSE, który wylądował na ponad 1-procentowym plusie. Sytuacja była determinowana wieściami zza oceanu oraz zachowaniem się cen surowców. Pojawiło się też kilka danych makro.

Oprócz pozytywnego czwartku zachodnioeuropejskie indeksy zachowywały się w przeciągu tygodnia zmiennie. Dużą rolę odgrywały tutaj spółki surowcowe i wydobywcze, które jednego dnia ciągnęły rynki do góry, by następnego być przedmiotem realizacji zysków. Mniej w tym tygodniu działo się w branży finansowej, po zdyskontowanych przez rynek wcześniejszych komunikatach wszyscy powoli już chyba czekają na wyniki kwartalne europejskich banków. Jedyne ciekawe wieści dotyczyły negatywnego bohatera ostatnich tygodni, brytyjskiego Northern Rock, w sprawie ewentualnej pomocy od Citigroup w wysokości 20 mld dolarów na pokrycie kosztów refinansowania jego akcji kredytowej.

_ Z danych makro najważniejszą informacją wydaje się być obniżenie prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego wzrostu gospodarczego w Eurolandzie. Miło zaskoczyła inwestorów sierpniowa produkcja przemysłowa w Eurolandzie oraz w Niemczech, w obu przypadkach znacznie lepsza od prognoz. _

Mimo dobrych danych zza oceanu europejskie indeksy miały w piątek problemy z wyjściem na plus. Nie ulega jednak wątpliwości iż mamy za sobą kolejny spokojniejszy tydzień. Oczy inwestorów powinny być w najbliższym czasie zwrócone na kolejno publikowane wyniki kwartalne europejskich spółek, przede wszystkim banków. **

Europejskie Rynki Wschodzące

Tydzień historycznych rekordów nie ominął również giełd europejskich rynków wschodzących (osiągniętych na sesji czwartkowej). Przepływ kapitału do tej część Europy jest najlepiej widoczny po zwiększonych obrotach. Zadyszki dostali ,,liderzy poprzednich tygodni", a więc bułgarski SOFIX (kończy tydzień na neutralnym poziomie) oraz rumuński BET. W centrum uwagi były dane o inflacji, które w pewnym stopniu mogły wpłynąć na zachowanie indeksów. W większości przypadków najmniej udana była sesja piątkowa.

Na Węgrzech podano jedną z niewielu pozytywnych informacji dotyczących stanu gospodarki. Inflacja we wrześniu spadła do najniższego w tym roku poziomu (6,4%), rozpoczynając dyskusję na temat ewentualnej obniżki stóp procentowych. Indeks BUX kończy tydzień na niewielkim plusie (ok. 1%).

_ Na rynku rumuńskim korekta silnego ruchu wzrostowego, trwającego od ostatniego tygodnia września. Indeks BET odnotował blisko 2% spadek. Tutaj odwrotnie niż na Węgrzech trzeci miesiąc z rzędu mamy do czynienia z rosnącą inflacją (poziom 6% jest najwyższym w tym roku). Wydaje się, że tamtejszy bank centralny będzie ,,zmuszony" do podwyżki stóp procentowych, aby osiągnąć zamierzony cel inflacyjny na koniec roku, wynoszący 4%. _

Z wydarzeń gospodarczych warto odnotować spotkanie przedstawicieli Polski, Ukrainy, Gruzji, Litwy i Azerbejdżanu w kwestii współpracy w ramach sektora energetycznego, którego wynikiem jest podpisana umowa dotycząca korytarza transportowego dla ropy naftowej z rejonu Morza Kaspijskiego na rynki europejskie. Dodatkowo prezydenci Polski i Litwy finalizują rozmowy w sprawie tzw. mostu energetycznego.

Stany Zjednoczone

Mijający tydzień nie był obfitujący w kluczowe dane makro i raczej trudno merytorycznie tłumaczyć wzrosty głównych indeksów. Wydaje się, że czwartkowe spadki (głównie na branży technologicznej) to po prostu realizacja zysków. Warto przecież pamiętać, że amerykańskie indeksy rosły nieprzerwanie od 3 tygodni, odkrywając dotąd nieznane, rekordowe poziomy (Dow Jones)
. Biorąc pod uwagę piątkowe dane o inflacji w cenach producentów, właściwie beztroskie nastroje inwestorów mogą jeszcze potrwać. Przypomnę, że inflacja bazowa (wrześniowa) w cenach producentów rosła mniej niż przewidywano, natomiast ta zawierająca ceny m.in. drożejącej ropy wzrosła mocniej niż się spodziewano. Ożywiła się sprzedaż detaliczna we wrześniu, co w jakimś stopniu sygnalizuje niezakłóconą kryzysem (kredytowym) aktywność konsumentów.

Z kolei takie giganty jak PepsiCo czy General Electric opublikowały dobre dane za 3-ci kwartał, co pokazuje, że ten burzliwy okres nie będzie dojmujący dla wszystkich.

_ Dobrą przyszłość zapewnił sobie Alcoa, światowy lider produkcji aluminium, wiążąc się kontraktem z Lockheed-em, dużym producentem m.in. Boeing-ów. Kontrakt dotyczy produkcji sprzętu wojskowego- nowoczesnego myśliwca F-35. Alcoa rzecz jasna dostarczać będzie materiałów. _

Mocno obserwowany ostatnio rynek pracy, przyniósł spadek noworejestrowanych bezrobotnych. Mniej niż oczekiwano wzrosły zapasy w hurtowniach.

Otwarcie piątkowych indeksów w miarę spokojne, powinno zakończyć się wzrostami (chociażby po realizacji zysków). Dodatkowo dane inflacyjno-sprzedażowe i trochę niższy od prognoz wstępny odczyt indeksu nastroju Uniwersytetu Michigan, powinny w tym pomóc. **

Surowce

Ropa naftowa typu Crude w kontraktach terminowych zdrożała o ponad 2%, a cena baryłki powróciła powyżej 80 dolarów i kosztuje 82,90 dolary. Największy wzrost odnotowano we czwartek, po środowej informacji z Departamentu Energetyki o stanie zapasów ropy w USA. Otóż zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 1,67 mln baryłek, czyli 0,52 proc., do 320,08 mln baryłek. Jednak analitycy spodziewali się wzrostu zapasów ropy o 1,08 mln baryłek i właśnie to wyprowadziło ceny ropy na wyższe poziomy. Innym czynnikiem, który determinował wzrosty to osłabianie się dolara. Surowce, w tym ropa naftowa mają ujemną korelację z amerykańską walutą, co prowadziło do zwyżek na tym rynku.

_ Wzrost cen ropy poprzez słabnącego dolara tworzy korzystną sytuację dla polskich kierowców, gdyż mocny złoty sprawia, że wysokie ceny ropy na światowych giełdach są praktycznie w Polsce nieodczuwalne. Z technicznego punktu widzenia nastąpiło wybicie z konsolidacji cen na poziomach 78-82 dolarów za baryłkę, co otwiera drogę do dalszych zwyżek na tym rynku. _

Cena miedzi na giełdzie w Londynie wzrosła o 2,7% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Za tonę tego surowca płaci się obecnie 8131 dolarów. Drożejący surowiec to efekt wzrostu importu ze strony Chin. Analitycy spodziewają się jeszcze większego zapotrzebowania tego największego konsumenta miedzi na świecie. Należy tu wspomnieć, że chiński import miedzi wzrósł w ciągu 9 miesięcy o 41% w odniesieniu do analogicznego okresu poprzedniego roku. Prognozy popytowe, przerwy w wydobyciu w kopalniach (strajki) i niski poziom zapasów mogą prowokować do kolejnych wzrostów cen.

Złoto znów bije rekordy cenowe. W tym tygodniu ceny złota wzrosły o ponad 1% do poziomu 749 dolarów za uncję. We czwartek cena tego kruszcu była już na poziomie 752,5 dolara za uncję, ale później ceny skorygowały się niżej po tym jak dolar odzyskiwać straty do głównych walut. Właśnie sytuacja na rynku walutowym determinuje kierunek zmian na tym rynku i to od dolara będzie zależało zachowanie się cen złota w najbliższym czasie.

dziś w money
giełda
komenatrze giełdowe
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)