*Wczorajsza sesja na GPW dobitnie pokazała, że poziom 2 450 punktów w przypadku indeksu największych spółek jest już naprawdę ,,wyśrubowany" a stronie popytowej brakuje nie tylko argumentów do kontynuowania dalszej zwyżki lecz także do podtrzymania osiągniętych wcześniej poziomów. *
Po raz kolejny negatywny sygnał przyszedł ze Stanów Zjednoczonych - inwestorów rozczarował gorszy od oczekiwań odczyt wskaźnika nastrojów konsumentów. Dzisiaj czeka nas kolejna seria publikacji makro za oceanem, więc w przypadku gorszych odczytów powodów do pogłębienia spadków na giełdach nie powinno brakować.
Poziomami wsparcia w przypadku WIG-u 20, są na dzisiejszej sesji poziomy ok. 2300 punktów i 2280 punktów. Dopiero w ich okolicy spodziewałbym się zahamowania spadków. Szanse na powrót do wzrostów są na dzisiejszej sesji moim zdaniem niewielkie. Niewykluczone jest odreagowanie po spadkach, jednak nie powinno ono przekroczyć poziomu 2 350 punktów dla indeksu ,,blue-chipów". Osobiście nie byłbym zaskoczony, gdybyśmy kolejną falę wzrostową zobaczyli dopiero na przełomie listopada i grudnia.
Dzisiaj po południu poznamy decyzję RPP w sprawie poziomu stóp procentowych. Osobiście nie spodziewałbym się zmiany ich poziomu, choć niewykluczona jest zmiana nastawienia rady.