Dziś inwestorzy na warszawskim parkiecie mogą w końcu zareagować na to, co działo się na rynkach w ostatnich dniach.
Silne wzrosty na światowych parkietach zapoczątkowane w środę po bardzo dobrych danych zostały utrzymane do końca tygodnia, aczkolwiek w piątek były już one bardzo ograniczone.
W ostatnim dniu tygodnia poznaliśmy raport z amerykańskiego rynku pracy, który pomógł kupującym. W sektorze pozarolniczym ubyło 20 tys miejsc pracy, podczas gdy analitycy oczekiwali spadku o 80 tys. Mniejsze okazało się być również bezrobocie w kwietniu i wyniosło 5 proc. Te kolejne dobre dane w pierwszej chwili przyniosły dynamiczny ruch w górę, jednak nie został on utrzymany do końca sesji. DJIA zakończył sesję na niewielkich plusach, podobnie jak S&P500.
Niewykluczone, że po ostatnich dniach wzrostów czeka nas korekta na światowych rynkach. Trochę gorzej radził sobie w piątek sektor technologiczny po tym , jak Sun Microsystems podał rozczarowujące wyniki. DJIA utrzymał się powyżej poziomu 13 000pkt i w piątek zamknął się na najwyższym poziomie w 2008r. Podczas weekendu dowiedzieliśmy się, że Microsoft zrezygnował z walki o Yahoo. Swoje zdanie na temat bieżącej sytuacji zmienił Warren Buffett, który powiedział, iż najgorsze na rynkach finansowych już za nami. Ostatnio wygłosił zupełnie odmienną opinię, niemniej jednak poprawę sytuacji przypisuje działaniom Rezerwy Federalnej.
Dziś nie pracowała Japonia, zamknięty pozostaje również rynek w Londynie. Jedyne istotne dane makroekonomiczne to indeks ISM z sektora usług, który poznamy pod koniec naszej sesji. Indeksy europejskie utrzymują na razie wysokie poziomy i dopóki nie nadejdzie większa korekta ostatnich wzrostów, dopóty utrzymane będą bardzo dobre warunki do wzrostów na warszawskim parkiecie. Odrabianie zaległości na początku sesji i wynikające z tego wzrosty należy utrzymać do końca sesji, co już będzie trudniejszym zadaniem. Bierny w ostatnich tygodniach popyt musi się aktywować, w innym wypadku ruch w górę okaże się bardzo krótkotrwały.
