Przez cały dzień na większości parkietów europejskich dominowały wzrosty, a brak publikacji makroekonomicznych sprzyjał bykom. Na giełdach we Franfurcie oraz Paryżu wzrosty nie przekroczyły 0,5%, londyński indeks FTSE zyskał natomiast 0,62%.
We wtorek indeks WIG20 mocno zyskiwał na wartości i znacznie oddalił się od poziomu 2500 punktów, który w marcu stanowił dla graczy mocny opór. Indeks dużych spółek wspomagany dobrym zachowaniem spółek surowcowych oraz sektora bankowego zakończył sesję wzrostem o 0,90%. Hossa cały czas trwa w segmencie małych i średnich spółek, w dniu wczorajszym indeks mWIG40 zyskał aż 1,44%. We wtorek złoty umocnił się względem euro (kurs dotarł w okolice 3,83 zł), natomiast stracił do dolara, który kosztował 2,86 zł. Na rynku surowcowym wtorek upłynął w miarę spokojnie, niewielka korekta miała miejsce na rynku ropy, cena baryłki oscyluje w okolicy 86 dolarów, natomiast za uncję złota należy zapłacić ponad 1130 dolarów.
Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się wzrostami, które jednak nie były przekonujące. W trakcie sesji opublikowane zostały zapiski z ostatniego posiedzenia FED, z których można było się dowiedzieć, że zdaniem członków FED inflacja w USA będzie utrzymywała się na ograniczonym poziomie, a wzrost gospodarczy hamowany jest przez wysokie bezrobocie. Słabsza postawa indeksów pod koniec sesji sprawiła, że indeks S&P500 zyskał na zamknięciu 0,17%, a Nasdaq 0,30%. Wzrosty miały miejsce dzisiaj rano na rynkach azjatyckich ze względu na spekulacje, że FED pozostawi stopy procentowe na niskim poziomie przez dłuższy czas. Na giełdzie w Hongkongu wzrosty wyniosły prawie 1,5%.
Optymizm na rynkach trwa i póki co nic nie jest w stanie go zaburzyć. Paradoksalnie może to być jeden z powodów rozpoczęcia korekty. W tym miesiącu w centrum uwagi inwestorów będą wyniki kwartalne spółek, które będą publikowane od przyszłego tygodnia. Wysokie wyceny spółek rodzą ryzyko, że zyski spółek nie będą szły razem w parze, z cenami akcji, co może stanowić spory problem dla dalszych wzrostów. Wydaje się, jednak że zapewnienie ze strony FED o niskich stopach procentowych przez dłuższy czas zdaje się zakrywać inne problemy.