Dzisiejsza sesja zakończyła się wzrostem głównych indeksów, natomiast akcje małych i średnich spółek powróciły do tendencji spadkowej.
Indeksy wyznaczyły swoje dzienne maksima zaraz po otwarciu, a w kolejnych godzinach sukcesywnie oddawały wzrosty.
Druga część sesji upłynęła pod znakiem konsolidacji nieznacznie powyżej piątkowego zamknięcia. Myślę, że dzisiejsza sesja nie stanowi żadnego przełomu, do wzrostu indeksu dużych spółek podchodziłbym na zasadzie korekcyjnego ,,ząbka", po którym spadek winien zostać pogłębiony.
Do takiej interpretacji skłania mnie podaż zaraz po otwarciu i brak skutecznego ataku na ten poziom w kolejnych godzinach, co jednoznacznie wskazuje, iż w dalszym ciągu inwestorzy są zainteresowani sprzedawaniem walorów na niewiele wyższych poziomach cenowych.
Statystyka sesji jest negatywna, bowiem zdecydowanie więcej walorów odnotowało spadek, jak również obroty na spółkach zniżkujących były wyższe niż na rosnących.
W gronie największych spółek najwięcej zyskały akcje Cersanitu, które zdrożały o 8%. Trudno wychwycić, co mogło stać się motywem do zakupu akcji spółki. Z technicznego punktu widzenia najbliższy opór znajduje się na 33,30 zł, gdzie znajduje się linia trendu spadkowego.
Ewentualne przebicie tej bariery winna stać się sygnałem do testu 34,30-34,50 zł. W razie silniejszego ruchu, kolejny cel znajduje się na 38,20 zł.
Na szerokim rynku najbardziej wzrosły walory Opoczno i być może na ustalony parytet wzrost tej spółki pociągnął w górę walory Cersanitu. Przed sesją spółka poinformowała o zakupie zagranicznej spółki, ale nie wydaje mi się by był to motyw, który skłaniałby inwestorów do zakupu.