Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Nieudana końcówka handlu. WIG20 jednak pod kreską

0
Podziel się:

Do zakupów nie zachęcały dane gospodarcze. Zobacz jakie nastroje panują na pozostałych giełdach w Europie.

  Damian Słomski , analityk Money.pl 
  Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.
Damian Słomski , analityk Money.pl Uważny obserwator rynku finansowego i ciągły poszukiwacz alternatywnych form inwestowania. Pasjonat giełdy, dla którego liczby i wykresy stanowią najbardziej uniwersalny i bogaty język w finansach.

Mimo nienajlepszych danych gospodarczych, przez większość sesji inwestorzy giełdowi mieli sporo okazji do zarobienia pieniędzy. Trzeba było jednak wiedzieć kiedy wyjść z rynku. WIG20 na zamknięciu oddał bowiem całą przewagę i kończy dzień 0,2 procent pod kreską. W dół indeks pociągnęła bardzo duża przecena akcji TP SA.

Od rana inwestorzy z GPW wykazywali ochotę do zakupów akcji. Nie przeszkodziło im zaskakujące spowolnienie wzrostu japońskiej gospodarki. Zannualizowane PKB wyniosło tam w III kwartale 1,1 procent wobec oczekiwanych 1,9 procent i 3,6 poprzednio.

Wzrostowi optymizmu nie sprzyjały też dane z niemieckiego przemysłu. Miesiąc do miesiąca mieliśmy do czynienia z ponad procentowym spadkiem, choć szacunki analityków sugerowały wzrost do plus 0,8 procent. Najbardziej zainteresowani tematem - Niemcy, nie przejęli się tym mocno. Choć w niewielkim stopniu, ale jednak DAX zyskał dzisiaj na wartości. Wyraźniej nad kreską w Europie przez dłuższy czas był też WIG20, ale w końcówce handlu siła kupujących wyparowała.

Jeszcze chwilę po 14:00 nastąpiła próba pokonania psychologicznej bariery 2500 punktów, jednak po nie udanym ataku kurs szybko pokierował się na południe, schodząc na dzienne minima na poziomie 2478 punktów. Trudno przypisywać to najnowszym danym z rynku pracy, które mówią o wzroście bezrobocia do 13,2 procent, natomiast ruch ten wpisuje się w negatywny trend, który przez najbliższe miesiące za pewne dotknie rynek pracy w Polsce.

Na 20 blue chipów 9 zyskało na wartości. Prawie 2 procent dał zarobić KGHM. Zaraz za nim uplasowały się papiery Bogdanki, Synthosu i Lotosu. Na lepszy wynik indeksu nie pozwoliły natomiast notowania Telekomunikacji Polskiej. Cena papierów po raz pierwszy od prawie miesiąca zeszła na zamknięciu poniżej 10 złotych. Przecenie o 6,31 procent towarzyszyły 34-milionowe obroty.

Znacznie lepiej radziły sobie małe i średnie spółki zgrupowane w mWIG40 i sWIG80. Zachowanie posiadaczy ich akcji w znacznie mniejszym stopniu zależy od globalnych nastrojów, a bardziej od sytuacji konkretnej firmy. Najwięcej powodów do zadowolenia dostarczyło akcjonariuszom Hawe (+7,35 procent). Z kolei Serinus Energy (były KOV) zawiesił odwiert poszukiwawczy Luba-1 w Brunei. Koszty brutto poniesione w związku z wykonaniem i zawieszeniem odwiertu szacowane są na kwotę około 11,8 mln dolarów. W reakcji na to akcje straciły na wartości dokładnie 6 procent.

#

WIG20 na plusie, ale bez sił na pokonanie 2500 punktów

Damian Słomski, godz. 14:55

Po kilku punktowym spadku notowań WIG20 po godzinie 11:00, kupujący znowu wyprowadzili kurs pod 2500 punktów. Jak narazie jednak nie udało się go sforsować. Względem piątkowego zamknięcia indeks zyskuje ponad pół procenta. Inwestorzy nie przejmują się najnowszymi, mało optymistycznymi danymi Ministerstwa Pracy.

Według resortu stopa bezrobocia w listopadzie wyniosła 13,2 procent. To o 0,2 punktu procentowego więcej niż przed miesiącem. W urzędach pracy w końcu listopada zarejestrowanych było 2,115 mln osób bezrobotnych. W porównaniu do października ich liczba wzrosła o 40,6 tys.

Wśród największych spółek notowanych w Warszawie na pozycję lidera wyszedł paliwowy Lotos, który zyskuje 2,5 procent. Powyżej 2 procent na plusie jest też Handlowy. W podobnej skali, ale pod kreską są papiery Eurocashu i TP SA. Dystrybutor produktów FMCG zaskakuje bardzo dużym obrotem. Na dwie godziny przed końcem handlu na GPW jest to już 37 milionów złotych. Składa się na to m.in. transakcja na 237 100 akcji sprzed godziny 11:00. Zawarto ją przy kursie 46,46 złotych. Obecnie kurs znajduje się już poniżej granicy 46 złotych.

Wzrosty można obserwować także w przypadku większości pozostałych europejskich parkietów giełdowych. Najsłabiej radzą sobie francuskie i brytyjskie blue chipy. W tej chwili nieśmiało próbują wyjść nad kreskę. Minimalną przewagę kupujących widać za to w przypadku kontraktów na amerykańskie indeksy. Już za chwilę ruszy handel akcjami także na Wall Street.

#

GPW: Gorsze dane z Niemiec popsują nastroje inwestorów?

Łukasz Pałka, godz. 12.55

Inwestorzy na warszawskiej giełdzie mają dzisiaj więcej zapału do kupowania akcji w porównaniu do nastrojów panujących na parkietach Europy Zachodniej. Odreagowanie ostatnich spadków nie jest na razie imponujące.

Gracze poznali właśnie najnowsze informacje na temat produkcji przemysłowej w Niemczech. Okazało się, że w październiku była ona o 1,2 procent niższa w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Dane okazały się słabsze od prognoz analityków. W ujęciu rocznym odnotowano z kolei wzrost o jeden procent.

Na europejskich giełdach nie widać dzisiaj zapału wśród inwestorów do kupowania akcji. Na ich tle polski parkiet wypada całkiem nieźle.

**Odbicie na GPW. Indeks WIG20 przy ważnym poziomie**

Łukasz Pałka, godz. 10.05

Handel na warszawskim parkiecie rozpoczął się dzisiaj od odreagowania ostatnich spadków. Inwestorzy kupują akcje, broniąc poziomu 2.500 punktów na WIG20.

Piątkowe wzrosty na nowojorskiej giełdzie zachęciły inwestorów w Europie do tego, by w poniedziałek rano wziąć się do kupowania akcji i odreagować ostatnie spadki. W Polsce główny wskaźnik WIG20 zyskuje i trzyma się blisko poziomu 2.500 punktów.

Dzisiaj na rynek nie napłynie zbyt dużo istotnych informacji makroekonomicznych. Głównym tematem na rynkach wciąż pozostaje możliwe ograniczenie programu QE3 w USA.

Wśród spółek notowanych w indeksie WIG20 najwięcej od rana zyskują Bank Handlowy oraz Mbank. Nieznacznie spadają za to notowania Kernela.

**Rajdu Świętego Mikołaja na GPW nie będzie? Niekoniecznie**

Paweł Zawadzki, 8.12, godz. 20.10

Po zaskakująco słabym pierwszym tygodniu grudnia na GPW, sytuacja na rodzimej giełdzie powinna się poprawiać. Za takim scenariuszem przemawiają nie tylko statystyki, ale również wyraźne odbicie indeksów na Wall Street i sytuacja na wykresie WIG20. Największym hamulcem na rynkach wciąż pozostaną obawy o to, że Fed jeszcze w grudniu może zapowiedzieć cięcie QE3. Wydarzeniem tygodnia na GPW będzie debiut Energi.

W piątek - po tym jak amerykański Departament Pracy opublikował najnowsze dane obrazujące sytuację panującą na tamtejszym rynku pracy - inwestorzy ruszyli do kupowania akcji, a indeks szerokiego rynku S&P500 w znakomitym stylu przerwał trwającą pięć sesji z rzędu spadkową serię. Zdecydowanie w górę pięły się również pozostałe indeksy Wall Street.

Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym zwiększyło się o 203 tysiące, podczas gdy analitycy prognozowali wzrost o około 180 tysięcy. Z kolei stopa bezrobocia w USA skurczyła się z 7,3 do 7 procent (eksperci oczekiwali spadku do 7,2 procent), co jest najlepszym wynikiem od pięciu lat. Tym razem amerykańscy inwestorzy niespecjalnie przejmowali się tym, że dobre dane mogą przyspieszyć cięcie programu luzowania ilościowego (QE3) przez Fed.

Zdecydowanie słabiej wyglądała natomiast sytuacja na rodzimej giełdzie, gdzie WIG20 - po dobrych wiadomościach z USA - zdołał odrobić wcześniejsze straty, ale w końcówce sesji oddał większość zysków. 0,04-procentowy wzrost indeksu w porównaniu z benchmarkami amerykańskich giełd wygląda bardzo blado, ale była to pierwsza sesja grudnia, którą WIG20 zakończył na plusie. Warto dodać, że spadki wyhamowały również w przypadku pozostałych indeksów.

W przypadku WIG20 cieszyć może fakt, że - choć indeks w ciągu zaledwie pięciu sesji obsunął się o ponad 100 punktów - jego spadek wyhamował kilkanaście punktów powyżej linii 2.450 punktów. Jest to obecnie kluczowe wsparcie, którego sforsowanie otworzyłoby drogę do głębszych spadków. Z kolei utrzymanie WIG20 nad nim znacznie zwiększa prawdopodobieństwo kolejnego ruchu w kierunku tegorocznych rekordów. W krótkim terminie wciąż _ obowiązuje _ zatem linia trendu wzrostowego wyrysowana przez październikowe (18 października) i listopadowe (13 listopada) minima.

Argumentem przemawiającym na korzyść posiadaczy akcji jest również statystyka. Mimo że kilkuprocentowe straty najważniejszych indeksów rodzimej giełdy znacznie uszczupliły grono inwestorów wierzących w tegoroczny rajd Świętego Mikołaja, to warto przypomnieć, że grudzień jest jednym z najlepszych miesięcy w roku pod względem średniej zmiany indeksów giełdowych. Nie tylko na GPW, ale również na większości giełd. Choć akcje kupują inwestorzy, a nie statystyki, to zdecydowanie warto o nich pamiętać.

Zakupowe zapędy giełdowych graczy wciąż studzić może ryzyko ograniczenia skali programu _ luzowania ilościowego _ przez Rezerwę Federalną. Choć większość rynkowych obserwatorów szacuje, że nie dojdzie do tego wcześniej niż w pierwszym kwartale 2014 roku, to fakt, że przed nami jeszcze jedno posiedzenie (17-18 grudnia), na którym Fed może zdecydować o cięciu QE3, albo taką decyzję zapowiedzieć, z pewnością będzie wpływał na działania inwestorów handlujących akcjami.

**Debiut Energi. Co jeszcze w kalendarzu?**

Najbliższy tydzień pod względem publikacji makroekonomicznych będzie znacznie spokojniejszy niż poprzedni. Z istotnych danych warto odnotować produkcję przemysłową w Niemczech (poniedziałek), we Francji (wtorek) i całej strefie euro (czwartek) oraz cotygodniowe dane o nowych bezrobotnych i sprzedaż detaliczną w Stanach Zjednoczonych (również czwartek).

Pierwsze, ale w zasadzie również jedyne, istotne wiadomości z rodzimej gospodarki poznamy dopiero w piątek. Na trzy godziny przed zamknięciem ostatniej sesji tego tygodnia Główny Urząd Statystyczny zaprezentuje listopadowe dane o inflacji. W październiku wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce wyniósł w ujęciu rocznym 0,8 procent.

Wydarzeniem tygodnia na rodzimym parkiecie będzie środowy debiut Energi. Tego dnia notowania na GPW śledzić będzie znacznie więcej osób niż zazwyczaj, bo na akcje jednej z największych spółek energetycznych w kraju zapisało się ponad 70 tysięcy inwestorów indywidualnych. Ich oczekiwania rozbudził z pewnością ubiegłotygodniowy debiut Newagu, którego akcje podczas pierwszej sesji poszybowały w górę o ponad 20 procent.

Czy podobnie będzie wyglądał debiut Energi na GPW? Zdaniem ekspertów o takiej skali wzrosty będzie niezwykle trudno. Biorąc jednak pod uwagę to, że maksymalny przydział dla inwestorów indywidualnych został ustalony na 452 akcje, a cena akcji to 17 złotych, nawet 3-procentowy wzrost na debiucie pozwoliłby (przed potrąceniem prowizji) zarobić pojedynczemu graczowi około 230 złotych.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)