W kilka godzin bowiem główne indeksy europejskie odnotowały spadki sięgające 4%. Podobnie zachowywały się polskie indeksy, a pozytywnie należy ocenić fakt, iż na większości rynków inwestorom udało się odrobić znacząca część spadków. Na początku tygodnia indeksy wyznaczyły nowe maksima i dzięki piątkowej zwyżce zdołały zapewnić sobie wzrost w odniesieniu do poprzedniego piątku.
W gronie największych spółek największym zainteresowaniem cieszyły się akcje spółek związanych z przetwórstwem ropy naftowej, co w dużej mierze wynikało z osiągnięcia przez surowiec wieloletniego maksimum na 62,10$. Z tego tytułu kursy PKN i MOL-a osiągnęły nowe absolutne maksima, na czym skorzystały również walory Lotosu. Ponadto do łask inwestorów powróciły akcje spółek medialnych, a najlepiej spisywały się walory Agory, mimo wprowadzenia do obrotu giełdowego kolejnej transzy akcji pracowniczych oraz TVN, który przebił wcześniejsze maksimum na 51 zł. Najsłabiej w minionym tygodniu zachowywały się akcje dużych banków BRE i Pekao S.A. Takie zachowanie tłumaczę faktem, iż sektor bankowy był najsilniejszy w pierwszej fazie wzrostów, a skala wzrostów zachęciła inwestorów do realizacji zysków, tym bardziej, że na rynek nie dotarły informacje o możliwych kolejnych fuzjach, co wcześniej kreowało popyt na akcje. Tym nie mniej pozytywnie w sektorze finansowym wyróżniły się
akcje Getinu.
Największy wzrost w przekroju tygodnia odnotowały akcje Elektromontażu Export, Instalu Lublin oraz Trasu Tychy, a powody do niezadowolenia dały akcje Plastboxu (spółka nie pozyska inwestora strategicznego, ale jest szansa na finansowego), Krosna i Relpolu.
W nadchodzącym największe znaczenie dla kształtowania się koniunktury będzie miała sytuacja na giełdach amerykańskich, gdzie rozpocznie się sezon publikacji wyników finansowych za II kw. Ponadto zwracałbym uwagę na rynek walutowy, gdyż kolejne fale osłabienia i wzmocnienia złotego kreują bezpośrednią transmisję podażową lub popytową na rynku akcji.
