W porównaniu do giełd zachodnioeuropejskich oraz giełd Europy Środkowo Wschodniej GPW zachowywała się we wtorek bardzo mocno. Praktycznie od początku sesji mieliśmy sygnały, że na naszym rynku zostały uruchomione nowe środki na zakupy akcji. Dzisiejsze nadspodziewanie dobre zachowanie naszego rynku można było by wytłumaczyć napływem nowych inwestycji portfelowych dokonywanych na fali euroentuzjazmu, który jest szczególnie widoczny na rynku papierów skarbowych oraz FX. Jednak podobne zainteresowaniem rynkiem papierów dłużnych na Węgrzech gdzie gwałtownie podrożały dzisiaj obligacje skarbowe nie skutkowało wzrostami na rynku akcji. Być może wytłumaczeniem jest fakt, że na giełdzie w budapeszteńskiej nie ma tak dojmujących OFE jak na giełdzie warszawskiej. Jeżeli dzisiejsze wzrosty na GPW mają źródło w lokalnych OFE to popyt na akcje może zniknąć tak niespodziewanie jak się pojawił.
Jeśli podłoże zakupów leży także po stronie inwestorów zagranicznych to wygląda to na klasyczną akumulację. Akumulację, która powinna zakończyć się wybiciem w górę. Pytanie tylko jak szybko. WIG20 sprawnie uporał się dzisiaj z poziomem 1152 pkt a na wykresie ukształtowała się kolejna biała świeca. Lepiej wygląda MACD - wskaźnik wyhamowuje spadki, podobnie zachowuje się Trix. Rynek wygląda lekko optymistycznie. Do ruchu w kierunku 1200 pkt potrzeba jednak poprawy na zachodzie i pojawienie się zdecydowanie większego obrotu na dużych spółkach.
