Początek dzisiejszej sesji zdecydowanie należał do byków. Motywem przewodnim było dobre zamknięcie giełd amerykańskich, a przede wszystkim zaskakująco dobry wynik finansowy netto za III kwartał TPSA opublikowany tuz przed rozpoczęciem notowań. Właśnie ten papier należał od początku do liderów wzrostów zyskując na wartości ponad 3% i ciągnąc w górę indeksy.. Niemal. bez echa przeszedł natomiast słaby wynik Softbanku, co wskazuje na skupienie tego waloru w silnych rękach i pozwala oczekiwać jeszcze jednej fali wzrostowej. Niestety po raz kolejny paliwa starczyło zaledwie na kilkadziesiąt minut handlu i w efekcie po południu cały rynek znalazł się na poziomach wtorkowego zamknięcia.
Pomimo dużego obrotu cały czas słabo zachowywał się kurs Pekao, tak jakby większość inwestorów wyczekiwała słabego raportu kwartalnego, który ma zostać opublikowany już po sesji. Także TPSA w drugiej części notowań oddała część wzrostu zamykając się ostatecznie na poziomie 14,25 zł. Trochę zawiódł KGHM, którego cena pomimo wzrostu cen miedzi na świecie obniżyła się o 1,2%. Wyjątkowo korzystne wrażenie pozostawiła po sobie Netia. Zamknięcie nastąpiło na dziennym maksimum 4,09 zł i na wykresie akcjogramu można zauważyć próbę wybicia się kursu z 2,5-miesiecznego kanału spadkowego. Lekki wzrost po opublikowaniu dobrych wyników finansowych Ery oraz po informacji o podtrzymaniu zainteresowania kupnem PTC przez Deutsche Bank zanotował Elektrim. Dość niespodziewanie i to na sporych obrotach mocno zwyżkowały akcje Mieszko. Co prawda wyniki kwartalne były bardzo dobre, jednak pojawiły się one na rynku już dwa tygodnie temu. Nadal w trendzie wzrostowym znajdują się papiery Wilbo, których kurs żwawo zmierza chyba w
kierunku technicznego oporu w okolicach 3,20 zł. Ponad 5% stracił natomiast na wartości Stalexport. Mając jednak na uwadze dwa dni ostrych wzrostów i mniejsze od ostatnich (choć nadal spore jak na ten papier) obroty można póki co założyć, że jest to tylko korekta przed kontynuacją dalszego ruchu w górę.
