Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Artur Nawrocki
|

Wielkie przejęcie wstrząsnęło Wall Street

0
Podziel się:

Indeksy zyskują, a Google przejmuje spółkę za 12,5 miliarda dolarów. Zobacz co to za firma.

Wielkie przejęcie wstrząsnęło Wall Street
(brionv/cc/Flickr)

Amerykańskie indeksy stabilizują się po tąpnięciu, które nastąpiło z początkiem sierpnia. Widać, że powoli rynek akcji odzyskuje zaufanie inwestorów. Jednak światem finansów wstrząsnęło ogłoszenie przez Google przejęcia Motoroli.

Szeroki S&P500 zamknął się 2,18 proc. zwyżką, Dow Jones wzrósł 1,9 procenta, z kolei technologiczny NASDAQ zyskał 1,88 procenta.

Nie przeszkodziły temu słabsze dane z gospodarki amerykańskiej. Poznaliśmy wartość wskaźnika NY Empire State obrazuje nastroje panujące wśród managerów największych firm produkcyjnych w stanie Nowy Jork. Pomimo załamania analitycy spodziewali się wartości nad kreską. Niestety sam odczyt wyniósł -7,72 punktu.

Podobnie wyglądał raport o napływie kapitałów do USA. Eksperci prognozowali, że do gospodarki wpłynie 30 mld dolarów. Jednak i tym razem realna wartość minęła się oczekiwaniami - napływ kapitałów w lipcu był zaledwie na poziomie 3,7 miliarda dolarów.

Na rynku surowców królowała ropa naftowa (3,22 proc.), bawełna (3,72 proc.) i kakao (2,42 proc.). Na drugim biegunie znalazł się pallad i cukier, choć spadki nie były głębokie i nie przekroczyły 2 procent.

Zdecydowanie najważniejszą informacją dotyczącą spółek była deklaracja potentata internetowego Google o przejęciu Motoroli, jednego z największych producentów telefonów komórkowych. Wartość transakcji ma opiewać na 12,5 miliarda dolarów.

Rynek nie czekał długo i zareagował, aż 56 procentowym wzrostem akcji Motoroli. Co przełożyło się na największy zysk w indeksie S&P500. Z drugiej strony zniżka papierów Google wynosiła 2,2 procenta. Podsumowując była to bardzo udana sesja, która kontynuuje odbicie po krachu z początku sierpnia.

giełda
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)