Za nami drugi bardzo dobry tydzień na warszawskiej giełdzie. W ciągu tygodnia WIG20 zyskał 9,84 proc., a WIG 7,77 procent. Inwestorzy kupowali akcje przede wszystkim największych spółek, jednak małe i średnie także nie miały na co narzekać - mWIG40 zyskał 4,29 proc., a indeks małych spółek sWIG80 - 3,96 procent.
Tym samym WIG20 w przeciągu tygodnia pokonał psychologiczną barierę 2000 pkt., a pod koniec tygodnia pobił czerwcowy rekord i znalazł się najwyżej od przeszło 11 miesięcy.
Czy to nie za dużo?
Ostatnie miesiące to czas prosperity na GPW. WIG20 licząc od lutowych dołków na GPW zyskał do dziś ponad procent. Tymczasem przed nami podobno najtrudniejsze dla polskiej gospodarki dwa kwartały.
*ZOBACZ JAK ZMIENIAŁA SIĘ WARTOŚĆ WIG-u 20 OD LUTOWEGO DOŁKA: *
[
]( http://www.money.pl/gielda/indeksy_gpw/wig20/ )Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Nie można także nie zauważać indeksu WIG, który w przeciwieństwie do indeksu największych spółek już wybił się ponad wszelkie wątpliwości w górę. Jedynie silna korekta byłaby go w stanie teraz ściągnąć w dół.
ZOBACZ JAK ZMIENIAŁA SIĘ WARTOŚĆ INDEKSU WIG W CIĄGU OSTATNICH SZEŚCIU MIESIĘCY:
Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja w Chinach, gdzie indeks Shangai Composite wzrasta właśnie 9 miesiąc z rzędu. Czy tak wygląda normalny rynek?
ZOBACZ JAK ZMIENIAŁA SIĘ WARTOŚĆ INDEKSU SHANGHAI COMPOSITE W CIĄGU OSTATNIEGO ROKU:
[
]( http://www.money.pl/gielda/swiat/chiny_shanghai_composite/ )Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Można pomyśleć, że kryzys (który przecież jeszcze nie przeminął, na pewno nie w gospodarce realnej) nie nauczył inwestorów wielkiej wstrzemięźliwości.
Czy chińscy inwestorzy zdają sobie sprawę, że pewne rekordowe poziomy uważane są za zbyt wysokie, nienaturalne? Innymi słowy - skoro rynek tak wiele stracił w panice, czemu nie miałby iść w górę znów tylko na przypuszczeniach? Podobno giełda to psychologia...
Co dalej?
Obecnie wszystkie giełdy na rynkach rozwiniętych (także m.in. warszawski parkiet) są po przebiciu swoich kluczowych poziomów. Dow Jones pokonał 9000 tys. pkt., S&P 900 punktów. W górę wybiła się także indeks MSCI World, obejmujący akcje z całego świata - wskaźnik notowany jest już powyżej 1000 punktów.
Jak zawsze w takich sytuacjach nasuwa się pytanie co dalej? Wyniki w USA to co miały zrobić, chyba już zrobiły - analitycy mylili się, byli zbyt pesymistyczniw swoich prognozach. Dla GPW pewnym wyznacznikiem będą wyniki za pierwsze półrocze - w środę poda je Telekomunikacja Polska.
Czekamy na USA
Najważniejszym wydarzeniem tego tygodnia będą jednakpiątkowe dane z USA - pierwsze przybliżenie PKB za drugi kwartał. Widać ogromny postęp w szacunkach - rynek liczy co prawda na spadek tempa rozwoju o 1,2 proc., ale jakaż to różnica w porównaniu do spadku o 5,5 proc. w I kwartale czy 6,3 proc. w IV kwartale minionego roku. Analitycy wierzą także, że następny kwartał będzie już dodatni.
Jeśli więc dane o PKB pokryją się mniej więcej z prognozami - myślę, że będziemy jeszcze świadkami wzrostów na GPW. S&P mógłby dojść wtedy do okrągłego poziomu 1000 pkt. i ewentualnie wtedy zacząć korektę.
Jak mawiają inwestorzy - z trendem nie można walczyć. Na razie zarówno na GPW jak i np. w USA wzrosty nie zostały zanegowane w dłuższym terminie przez wskaźniki techniczne. To nie jest jeszcze to _ wykupienie _ (moment gdy nikt już nie chce kupować akcji), które sprowadzi falę podaży.