Mimo niestabilnej sytuacji w Iraku, dostawy ropy są niezagrożone. Tak zapewnił dziś sekretarz generalny OPEC (Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową) Abdalla Salem El-Badri (na zdjęciu). Spotkał się on w Brukseli z unijnym komisarzem ds. energii Guentherem Oettingerem.
W Iraku - który jest jednym z największych producentów ropy naftowej na świecie - dochodzi do coraz bardziej zaciętych walk między islamskimi ekstremistami i siłami bezpieczeństwa.
El - Badri przekonywał jednak, że wydarzenia te nie wpłynęły na rynek ropy, który jest obecnie bardzo dobrze zaopatrzony. _ W żadnym miejscu na świecie nie brakuje teraz ropy, mogę to Państwu zagwarantować _ - powiedział sekretarz generalny.
Dodał, on, że walki w Iraku nie obejmują terenów wydobycia, które są daleko od miejsc gdzie toczy się konflikt. _ Produkcja ropy w Iraku przebiega dziś bez zakłóceń _ - podkreślał.
Sekretarz generalny dodał, że na razie OPEC nie planuje żadnego spotkania kryzysowego w związku z wydarzeniami w Iraku. Jeśli jednak sytuacja się pogorszy - organizacja jest gotowa interweniować.
Islamistyczni sunniccy rebelianci przejęli w tym miesiącu kontrolę nad znacznymi obszarami północnego Iraku, deklarując zamiar obalenia rządu Malikiego. Radykalny ISIL opanował najpierw dwumilionowe miasto Mosul, a następnie położony bardziej na południe Tikrit i szereg innych miejscowości.
Ofensywę ISIL wspierają działacze dawnej partii rządzącej Baas z czasów dyktatury Saddama Husajna i bojownicy plemienni.
ISIL, który walczy również ze wspieranym przez szyicki Iran reżimem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, chce utworzyć na terenie Iraku i Syrii sunnicki kalifat, czyli państwo wyznaniowe.