- poinformowała PAP Małgorzata Ciesielska-Stefańczyk, zastępca rzecznika BRE.
We wtorek Komisja Papierów Wartościowych i Giełd zezwoliła BRE Bankowi na objęcie akcji zapewniających przekroczenie 33 proc. głosów na WZA Elektrimu.
Na trwającym obecnie WZA Elektrimu grupa BRE zarejestrowała akcje dające 21,4 proc. głosów.
"Wystąpienie banku o zgodę na przekroczenie 33 proc. głosów na WZA Elektrimu jest związane z restrukturyzacją zadłużenia niektórych podmiotów i związaną z tym ewentualnością przejęcia akcji spółki Elektrim" - powiedziała PAP Ciesielska-Stefańczyk.
Odmówiła odpowiedzi na pytanie, o jakie podmioty chodzi, powołując się na tajemnicę bankową obowiązującą w sprawach dotyczących klientów banku.
Dużymi akcjonariuszami Elektrimu są Zbigniew Jakubas, który posiada około 12,6 proc. akcji i Ryszard Opara mający około 9,6 proc. akcji spółki.
"Ta sprawa nie dotyczy moich akcji" - powiedział PAP Jakubas.
Jakubas i Opara kupowali akcje Elektrimu przynajmniej w jakiejś części za pieniądze pożyczone w BRE Banku. Zabezpieczeniem kredytu były właśnie akcje Elektrimu.
Ponadto Ryszard Opara podczas ostatniego przerwanego NWZA Ryszard Opara został pozbawiony prawa do wykonywania głosów z posiadanych akcji.
Prawo do głosów z 7.998.466 akcji stanowiących 9,6 proc. kapitału zakładowego Elektrimu przejął były wiceprezes spółki Jan Rynkiewicz.
Opara ma według Rynkiewicza nie spłacone długi z tytułu pośrednictwa Rynkiewicza w nabywaniu przez Oparę akcji Elektrimu.
"Nie mam pojęcia, czy to dotyczy moich akcji i nie chcę na ten temat rozmawiać" - powiedział PAP Opara.