Warszawa, 11.02.2016 (ISBnews/ Superfund TFI)
- Notowania miedzi w ostatnim czasie radziły sobie całkiem dobrze. Rozpoczęta w połowie stycznia zwyżka przyniosła systematyczny wzrost cen tego metalu przez kolejne 3 tygodnie. Jednak w ostatnich dniach optymizm inwestorów wygasł, a notowania miedzi wróciły do wyraźnych spadków. W rezultacie, w połowie bieżącego tygodnia notowania miedzi w Stanach Zjednoczonych zbliżyły się do wsparcia w okolicach 2 USD za funt, schodząc tym samym do najniższego poziomu od dwóch tygodni. Również cena miedzi w Londynie spadła i porusza się blisko wsparcia w rejonie 4500 USD za tonę.
Najważniejszym wydarzeniem podczas środowej sesji na rynku miedzi było z pewnością przyznanie pozwolenia na eksport miedzi z Indonezji spółce Freeport-McMoRan. Pozwolenie to, udzielone przez indonezyjskie ministerstwo handlu, obowiązuje przez kolejnych 6 miesięcy i wygasa 8 sierpnia. To duża ulga dla spółki, która bez tego pozwolenia traciłaby spore przychody z eksportu metali z Indonezji - na mocy uzyskanej zgody, spółka może sprzedać za granicę ponad milion ton miedzi w ciągu najbliższego pół roku. Jednocześnie, na porozumieniu zyskuje indonezyjskie państwo, ponieważ Freeport-McMoRan jest jednym z jego największych podatników. Poprzednie pozwolenie na eksport metali z Indonezji wygasło tej spółce w styczniu, a rząd zwlekał z wydaniem nowego, prowadząc negocjacje z tą firmą dotyczące wysokości podatku oraz inwestycji w hutę miedzi na terenie Indonezji.
Przedłużający się brak pozwolenia na eksport miedzi z Indonezji byłby negatywny dla obu stron konfliktu, jednak nie zmieniłby aż tak wiele w globalnej podaży miedzi w bieżącym roku jak mogłoby się wydawać. Ogromny wzrost wydobycia tego metalu zapowiada bowiem Peru, a duża produkcja utrzymuje się w Chile, co sprawia, że bieżący rok prawdopodobnie przyniesie na tym rynku nadpodaż.
Obecny tydzień jest szczególny na rynku miedzi również ze względu na nieobecność Chin na globalnych rynkach finansowych. Cały bieżący tydzień upływa w tym kraju pod znakiem świętowania Nowego Roku, co wyłącza Chiny także z handlu miedzią. O ile jednak tymczasowy spadek popytu na miedź ze strony Państwa Środka nie jest problemem, to globalni inwestorzy obawiają się bardziej o długoterminowe perspektywy dla popytu na miedź w tym kraju w obliczu tamtejszego spowolnienia gospodarczego. Chiny odpowiadają bowiem za około połowę globalnego popytu na miedź, więc kraj ten jest kluczowy na rynku tego metalu.
Paweł Grubiak - członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI