Grupa energetyczna Enea chce pozyskać kwotę rzędu 200 mln zł z emisji giełdowej, przeprowadzonej dopiero jakiś czas po debiucie akcji należących do Skarbu Państwa, powiedział dziennikarzom prezes spółki Jerzy Gruszka.
„Chcemy, aby emisja akcji serii B, z której środki pozostałyby w spółce, została przeprowadzona dopiero jakiś czas po debiucie, a nie podczas pierwotnej oferty publicznej akcji należących do Skarbu Państwa” – powiedział w czwartek Gruszka dziennikarzom.
Według niego na razie spółka nie potrzebuje dodatkowego kapitału, a większe potrzeby inwestycyjne pojawią się w przyszłości. Obecnie Enea ma ok. 100 mln zł kredytu inwestycyjnego i ok. 100 mln zł kredytu obrotowego.
Obecne plany Ministerstwa Skarbu Państwa przewidują, że Grupa Enea, która jest koncernem powstałym w wyniku połączenia 5 zakładów energetycznych z zachodniej Polski, ma zostać sprywatyzowana poprzez giełdę w czwartym kwartale br. lub w pierwszym kwartale 2005 roku.
Szacunkowa wartość spółki wynosi ok. 4 mld zł, a w pierwszym etapie prywatyzacji na giełdzie miałby się znaleźć mniejszościowy pakiet akcji o wartości 1 mld zł.
Obecnie Skarb Państwa poszukuje doradcy prywatyzacyjnego, którego zadaniem będzie przeprowadzenie analiz przedprywatyzacyjnych spółki, w tym jej wyceny. Doradca ma też opracować strategię prywatyzacji Enei.
Oferty na doradzanie przy prywatyzacji tego koncernu mają być złozone w MSP przez zainteresowane podmioty pod koniec kwietnia.
Enea, która rozpoczęła działalność 1 stycznia 2003 roku, chce oferować szeroki wachlarz usług związanych z dostawą nośników energii, w tym przede wszystkim prądu i gazu, usług telekomunikacyjnych, w tym usług internetowych, oraz innych usług infrastrukturalnych, w tym także dostaw wody i gospodarki odpadami.