mBank szacuje, że jego udział w Funduszu Wsparcia Kredytobiorców wyniesie ok. 40-50 mln zł i będzie miał negatywny wpływ na wyniki, poinformował wiceprezes Jörg Hessenmüller.
"Dokonaliśmy wewnętrznych obliczeń, ale jeśli chodzi o konkretne dane, musimy poczekać na informacje władz, jaki jest nasz udział w tym funduszu. Zakładamy, że to będzie mniej więcej 40-50 mln zł. Jak popatrzymy na wynik, poziom dochodów za III kw. jest to istotnie niekorzystny wpływ"- powiedział Hessenmüller podczas konferencji prasowej.
W tym miesiącu parlament uchwalił ustawę o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej. Jej celem ustawy jest zapewnienie wsparcia finansowego osobom, które na skutek obiektywnych okoliczności znalazły się w trudnej sytuacji finansowej, a jednocześnie są zobowiązane do spłaty rat kredytu mieszkaniowego stanowiącego znaczne obciążenie dla ich domowych budżetów.
Źródłem finansowania pomocy będzie Fundusz Wsparcia Kredytobiorców o początkowej wysokości 600 mln zł, na który złożą się wpłaty kredytodawców proporcjonalne do udziału rynkowego w kredytach mieszkaniowych dla gospodarstw domowych, których opóźnienie w spłacie kapitału lub odsetek przekracza 90 dni.
mBank (dawniej BRE Bank) należy do czołówki uniwersalnych banków komercyjnych w Polsce. Strategicznym akcjonariuszem mBanku jest niemiecki Commerzbank. Bank jest notowany na GPW w 1992 roku. Aktywa razem banku wyniosły 117,98 mld zł na koniec 2014 r.