Najwyższa Izba Kontroli (NIK) pozytywnie ocenia pierwszy etap budowy mostu energetycznego Polska-Litwa w zakresie terminowości, poniesionych kosztów i osiągnięcia zaplanowanych celów. Izba negatywnie oceniła natomiast sposób rozliczenia przez Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) oraz Instytut Nafty i Gazu dofinansowania z Unii Europejskiej na zakup gruntów pod budowę jednej ze stacji elektroenergetycznych, które spowodowało zawyżenie dofinansowania o ponad 2 mln zł, podała Izba.
Całkowity koszt przygotowania i realizacji projektu mostu elektroenergetycznego Polska-Litwa wyniósł 2 139 758,4 tys. zł (planowano 2 706 709 tys. zł), a kwota dofinansowania ze środków Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2007-2013 oraz Programu Transeuropejskie Sieci Energetyczne wyniosła 904 409,5 tys. zł. W toku 14 postępowań o udzielenie zamówień publicznych PSE zawarły 16 umów na realizację inwestycji i dostawy o łącznej wartości brutto 2158014,8 tys. zł. Na potrzeby realizacji zadań inwestycyjnych PSE SA zakupiła 499 895 m2 gruntów za łączną kwotę 21 919,1 tys. zł.
W pierwszym etapie zbudowano cztery linie elektroenergetyczne o łącznej długości torów prądowych 602,2 km i pięć stacji elektroenergetycznych oraz rozbudowano dwie stacje elektroenergetyczne.
"Negatywna ocena NIK, z punktu widzenia legalności, dotyczy sposobu rozliczenia przez PSE SA i Instytut Nafty i Gazu w Krakowie Państwowy Instytut Badawczy (pełniący rolę instytucji wdrażającej) dofinansowania zakupu gruntów pod budowę stacji elektroenergetycznej Ołtarzew ze środków UE. Doszło tam do zawyżenia kosztów kwalifikowalnych, powodujących nieuprawnione zwiększenie dofinansowania o kwotę 2 384,2 tys. zł" - czytamy w komunikacie.
Inspektorzy stwierdzili także nieprzestrzeganie prawa przez organy gminy Bakałarzewo, które nie dostosowały gminnych dokumentów planistycznych do Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Podlaskiego i nie zamieściły w nich przebiegu linii przesyłowej, stanowiącej część mostu energetycznego Polska-Litwa. Program zrealizowano terminowo tylko dzięki temu, że przebieg linii ujęto w gminnych dokumentach planistycznych na podstawie zarządzenia zastępczego Wojewody Podlaskiego, wskazano.
Przepisy i prawa społeczności lokalnych nie zostały naruszone w procesie planowania inwestycji, oceniła także Izba.
Zdaniem NIK, celowym było podjęcie przez PSE inwestycji przewidywanych do wykonania w drugim etapie projektu (tj. rozbudowy linii przesyłowych), chociaż nie jest ostatecznie przesądzone, że zostanie on przeprowadzony w zakładany początkowo sposób, tj. z wbudowaniem drugiej wstawki stałoprądowej i powiększeniem przepustowości połączenia Polska-Litwa do 1 000 MW.
"Nie potwierdziły się przewidywania analityków, że po połączeniu krajowego systemu elektroenergetycznego Polski i Litwy energia elektryczna będzie przesyłana do Polski tylko w okresach szczytowego zapotrzebowania, a saldo wymiany będzie zrównoważone. Po pierwszych miesiącach funkcjonowania mostu przesył energii elektrycznej z Litwy do Polski trzykrotnie przewyższał przesył w przeciwnym kierunku. Mogło to wynikać z obniżenia cen energii na Litwie w efekcie uruchomienia połączenia elektroenergetycznego Szwecja-Litwa. Stosunkowo krótki okres funkcjonowania połączenia Polska-Litwa, do czasu zakończenia kontroli NIK, był niewystarczający dla wyciągnięcia pełnych wniosków odnośnie ekonomicznego wpływu tej inwestycji na krajowy rynek energii" - czytamy także w materiale.
Po zakończeniu kontroli została opracowana ostateczna wersja analizy rynkowej skutków dokonania połączenia elektroenergetycznego Polski i Litwy. Z podsumowania badań przeprowadzonych przez konsultantów wybranych przez PSE i LitGrid wynika, że korzyści ze zwiększenia przepustowości połączenia transgranicznego byłyby relatywnie większe dla Polski niż dla Litwy.
"Dotychczas brak ostatecznych uzgodnień co do realizacji drugiego etapu połączenia międzysystemowego. Minister energii, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej oraz PSE SA powinni zintensyfikować prace nad oceną zasadności dalszego zwiększenia zdolności wymiany transgranicznej z Litwą. Należy przy tym mieć na uwadze zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego i gospodarczego kraju, a także interes końcowego odbiorcy energii elektrycznej. Rozbudowa połączeń międzysystemowych zwiększa bezpieczeństwo dostaw energii, a możliwość importu tańszej energii może pozytywnie wpływać na cenę płaconą przez końcowego odbiorcę. Stąd też, przy podejmowaniu dalszych decyzji odnośnie realizacji drugiego etapu analizowanego projektu, minister energii powinien rozważyć możliwie szeroki zakres okoliczności, uwzględniający pogodzenie racji wszystkich zainteresowanych stron" - napisano także.