Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PZU w tym roku na GPW?... raczej niemożliwe

0
Podziel się:

Wiceminister finansów nadzorujący instytucje finansowe uważa, że oferta publiczna PZU SA w 2003 roku jest raczej niemożliwa z powodu przewlekłych procedur technicznych, widzi jednak szansę na przeprowadzenie oferty banku PKO BP

Wiceminister finansów nadzorujący instytucje finansowe uważa, że oferta publiczna PZU SA w 2003 roku jest raczej niemożliwa z powodu przewlekłych procedur technicznych, widzi jednak szansę na przeprowadzenie oferty banku PKO BP.

"Jest mała szansa, żeby oferta publiczna była w tym roku. Jest wola wprowadzenia PZU na rynek publiczny, ale ze względów technicznych jest to sprawa wielu miesięcy" - powiedział Andrzej Sopoćko we wtorek dziennikarzom.

"Jest to technicznie trudne, ale wykonalne w tym roku" - odpowiedział Sopoćko dziennikarzom na pytanie o możliwość publicznej sprzedaży w tym roku akcji największego polskiego banku detalicznego.

Sopoćko nie powiedział, czy widzi szansę na osiągnięcie w tym roku 9,1 mld zł wpływów z prywatyzacji, z czego 7,4 mld zł miałoby być przeznaczone na sfinansowanie deficytu budżetowego, po tym, jak w zeszłym roku wpływy wyniosły 2,18 mld zł wobec 6,6 mld zł zaplanowanych.

Po wypowiedziach prezesa banku PKO BP Andrzeja Podsiadły, że oferta PKO BP może zostać przesunięta na przyszły rok w związku z opóźnieniem prac przygotowawczych w prywatyzacji, rynek zaczął wątpić w realność tegorocznych wpływów prywatyzacyjnych, co zmusiłoby Skarb Państwa do zwiększenia zadłużenia w papierach skarbowych.

Jednak minister skarbu Sławomir Cytrycki podtrzymał w końcu stycznia plany wpływów z prywatyzacji, a w zeszłym tygodniu ogłosił przetarg na doradcę prywatyzacyjnego PKO BP, otwierając w ten sposób procedurę prywatyzacyjną. Termin składania ofert upływa 18 kwietnia.

Sprzedaż pozostałych akcji PZU SA, którego 30 proc. Skarb państwa sprzedał za 3 mld zł oraz PKO BP, ze sprzedaży 30 proc. którego chciałby uzyskać 5 mld zł stanowią lwią część możliwych w tym roku przychodów z prywatyzacji.

Skarb Państwa mający 55 proc. PZU SA i mniejszościowi akcjonariusze banku Millennium oraz konsorcjum ubezpieczeniowe Eureko nadal nie doszli do porozumienia na temat przyszłej struktury własnościowej PZU SA, od czego zależy oferta publiczna spółki.

Dwa miesiące temu minister Skarbu Państwa Sławomir Cytrycki zadeklarował, że Skarb Państwa będzie szanował zawarte wcześniej umowy z Eureko i oczekuje na odpowiedź z Ministerstwa Finansów w sprawie nowych zgód dla Eureko na nabycie 21 proc. PZU w ofercie publicznej.

Sopoćko powiedział we wtorek, że Ministerstwo Finansów wciąż nie otrzymało jasnej deklaracji, czy Eureko ma środki pozwalające kupić 21 proc. akcji PZU SA w ofercie publicznej.

"Komisja Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych (KNUiFE) na razie dostała informacje z holenderskiego nadzoru, że 20 proc. poprzednio kupione było ze środków własnych Eureko. Teraz MF czeka na informacje, czy Eureko jest w stanie znaleźć około 700 mln euro na zakup dalszych akcji" - powiedział.

"Istnieją istotne podejrzenia, że być może Eureko może to zrobić niezgodnie z polskim prawem" - dodał.

Zysk netto grupy PZU SA wzrósł w 2002 roku do 1,24 mld zł z 1,08 mld zł w roku 2001, i choć zarząd uważa, że w tym roku wynik może się pogorszyć, jednak liczy na osiągnięcie zysku netto powyżej 1 mld zł.

Zysk samego PZU SA wzrósł w 2002 roku do 871,1 mln zł z 677,9 mln zł rok wcześniej.

giełda
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)