W czwartek na parkietach w USA zanotowano pokaźne wzrosty. Indeks S&P 500 wzrósł o ponad 4 proc.
Bycze nastroje na parkietach w USA miały źródło w dobrych doniesieniach makroekonomicznych i informacjach ze spółek. Okazało się, że sprzedaż detaliczna w lutym spadła o 0,1 proc. licząc miesiąc do miesiąc, ale sprzedaż detaliczna bez samochodów wzrosła o 0,7 proc. Dane okazały się lepsze od oczekiwań.
[
]( http://www.money.pl/gielda/swiat/usa_sp/ )Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Zdaniem analityków inwestorzy zareagowali silnym popytem na akcje, gdyż uwierzyli, że kluczowa dla gospodarki USA konsumpcja utrzymuje się mimo spowolnienia. Wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w wysokości 654 tys. były co prawda gorsze od oczekiwań, ale te cyfry nie zwróciły uwagi inwestorów.
Z kolei General Motors zapowiedział, że uda mu się przetrwać ten miesiąc bez pieniędzy od rządu. Na rynku akcji powiało optymizmem, który przeważył nad podażą. Tym razem indeks Dow Jones zyskał 3,46 proc., S&P 500 4,07 proc.,a Nasdaq podwyższył swoją wartość o 3,97 proc. Jak na razie krótkoterminowy sentyment sprzyja wzrostom, co dobrze wróży pozytywnemu otwarciu rynkom w Europie.