Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zamieszanie wokół Hoopa, emisja przesunięta

0
Podziel się:

Hoop SA, producent napojów, który planuje debiut na warszawskiej giełdzie, zdecydował o przesunięciu publicznej subskrypcji 5 mln akcji serii E i sprzedaży do 1,5 mln akcji serii D będących własnością głównych akcjonariuszy

- podała spółka w komunikacie.

Hoop poinformował, że o nowych terminach powiadomi w formie raportu bieżącego.

"Jednocześnie zarząd spółki pragnie poinformować, iż do dnia dzisiejszego oferta spotkała się z bardzo pozytywnym przyjęciem inwestorów zarówno w kraju jak i za granicą, jednakże insynuacje oraz oszczerstwa, które ukazały się na stronie internetowej www.polandsecurities.com, spowodowały, iż w opinii zarządu spółki niezbędny jest czas dla wyjaśnienia wszelkich ewentualnych wątpliwości" - napisano w środowym komunikacie.

Spółka poinformowała, że zostały podjęte kroki prawne przeciwko autorowi niekorzystnego dla niej raportu. Hoop zamierza też powiadomić Komisję Papierów Wartościowych i Giełd o praktykach stosowanych przez autora raportu.

Raport informujący, że planująca debiut giełdowy spółka jest niewypłacalna, a jej zarząd działa na szkodę firmy, pojawił się na rynku w przeddzień zapisów na akcje spółki, które - według pierwotnych założeń - miały potrwać od 17 do 18 lipca.

Debiut giełdowy spółki miał nastąpić jeszcze w tym miesiącu. Przedział cenowy dla akcji serii D i E spółki Hoop SA ustalono na 23-29 zł. Ceny emisyjnej jescze nie podano.

Wpływy z emisji Hoop chce przeznaczyć na zakup udziałów w moskiewskiej spółce Megapak produkującej napoje bezalkoholowe i alkoholowe na zlecenie takich koncernów, jak PepsiCo i Cors (60-80 mln zł), wzmocnienie dystrybucji i marketingu (5-10 mln zł) oraz na akwizycję producentów wody mineralnej lub soków owocowych (60 mln zł).

W przeddzień zapisów na Hoopa opublikowano niekorzystny raport

Raport informujący, że planująca debiut giełdowy spółka Hoop jest niewypłacalna, a jej zarząd działa na szkodę firmy, pojawił się w środę na rynku. W odpowiedzi na oskarżenia Hoop zorganizował konferencję, podczas której przedstawiciele firmy odpierali zarzuty.

Niekorzystny dla spółki raport został opublikowany w dzień przed zapisami na nową emisję od 500.000 do 5 mln nowych akcji serii E i do 1,5 mln akcji serii D będących w posiadaniu obecnych właścicieli spółki.

Zarząd rozważa skierowanie sprawy do sądu. W grę wchodzi pociągnięcie autora raportu do odpowiedzialności wobec spółki i szkód, które może ona ponieść, pociągnięcie do odpowiedzialności osób fizycznych występujących w tekście, bądź za łamanie prawa o obrocie papierami wartościowymi.

Autor raportu napisał, że spółka znajduje się na krawędzi bankructwa, że ciążą na niej bardzo duże zobowiązania finansowe, a emisja miałaby charakter ratunkowy.

Jego zdaniem w obecnej sytuacji akcje firmy warte są znacznie poniżej 4,60 zł.

Według przedstawicieli zarządu zarzuty są niesłuszne a sugerowana cena za akcję zupełnie nieuzasadniona.

Wiceprezes Hoopa Marek Jutkiewicz poinformował podczas środowego spotkania z dziennikarzami, że na koniec I kwartału tego roku zobowiązania krótkoterminowe spółki wynosiły 114 mln zł, natomiast długoterminowe 37 mln zł.

Dodał, że nigdy nie było intencją zarządu wykorzystanie środków z emisji do finansowania bieżącej działalności.

"Są określone cele emisji i pochodzące z niej środki nie zostaną wykorzystane na bieżącą działalność" - powiedział Jutkiewicz.

Analitycy pytani we wtorek, czyli dzień przed publikacją raportu, przez PAP ocenili, że akcje spółki są warte około 26 zł. Spodziewają się oni, że emisja się powiedzie. Wiceprezes spółki zaprzeczył stanowczo, jakoby spółka miała problemy z płynnością.

Autor raportu sugeruje, że Hoop stracił pieniądze na transakcji odkupu własnych akcji od funduszy zarządzanych przez Famco (firmę należącą do BRE Banku i szwajcarskiego banku inwestycyjnego Pictet&Cie): Polish PRE IPO Fund i Polish PRE IPO LP, które posiadały łącznie 29 proc. akcji firmy.

Według niego spółka była zmuszona przez BRE Bank i BRE Leasing do kupna akcji po niekorzystnej cenie, ponieważ poziom jej zadłużenia wskazywał, że jest na granicy utraty płynności i nie ma zdolności do zaciągania nowych zobowiązań wobec podmiotów finansowych.

Twórca raportu uzasadnia, że Hoop nie miał wyjścia i musiał zaaprobować warunki stawiane mu przez BRE Bank, jak pisze - jednego z największych kredytodawców firmy.

"Kupiliśmy akcje za 12 zł. Była to wówczas cena dla nas korzystna" - poinformował prezes spółki.

Dodał, że nieprawdziwe są informacje, jakoby BRE Bank i BRE Leasing były jednymi z największych kredytodawców i leasingodawców spółki.

"Na koniec maja na ogólną kwotę kredytów 39 mln zł zadłużenie w BRE Banku wyniosło 5,5 mln zł, natomiast na ogólną kwotę leasingu 39 mln zł BRE Leasing leasingował środki trwałe na kwotę 12 mln zł" - powiedział Jutkiewicz.

Raport zawiera również oskarżenia wobec głównych akcjonariuszy Hoopa o usiłowanie wyprowadzenia ze spółki kapitału.

"Główni właściciele spółki, by odzyskać pieniądze z tonącego okrętu, mogą sobie zafundować uchwałę walnego zgromadzenia zezwalającą na zakup od nich akcji przez spółkę w celu umorzenia. Wartość transakcji odkupu to tylko kwestia twórczej wyobraźni - zobacz cena zapłacona przez Hoop funduszom" - napisał autor raportu.

Według przedstawicieli spółki uchwały dotyczące umarzania akcji związane są z podziałem zysku za 2002 rok.

"Zamiast wypłaty dywidendy spółki stosowały zakup akcji celem umorzenia. Jest to powszechnie stosowana praktyka na polskiej giełdzie i nie ma w tym nic dziwnego. Zrezygnowaliśmy z tego w związku z tym, że daliśmy swoje akcje do sprzedaży" - powiedział Jutkiewicz.

Autor raportu zarzuca także Hoopowi, że decyzja o kupnie firm dystrybucyjnych za część środków z emisji daje możliwość kreowania wyników.

"Zakup większej ilości napojów przez dystrybutora - w dodatku po dobrej cenie dla sprzedającego - to zwykła dżentelmeńska uprzejmość. W przyszłym miesiącu hurtownik zakupi mniej i taniej - przecież to nie dystrybutor oferuje akcje" - napisał.

Wiceprezes Hoopa stanowczo zaprzecza, jakoby kiedykolwiek mogło dojść do sztucznego "pompowania wyników". Poinformował, że spółka planuje kupno większościowych pakietów akcji 7-8 dystrybutorów, aby zwiększyć swoje udziały w regionach.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)