Znany biznesmen uważa, że nadmierne obciążenia podatkowe i socjalne osłabiają konkurencyjność Unii Europejskiej.
Jan Kulczyk, jeden z potentatów polskiego biznesu oraz Lech Wałęsa, były prezydent RP byli gośćmi panelu dyskusyjnego _ Europejskie dylematy: Gdzie bije serce Europy? _na forum ekonomicznym w Krynicy
Zdaniem uczestników panelu w konkurencji globalnej Europa nie poradzi sobie działając według strategii narodowej. Musi przestawić się na myślenie kontynentalne. Tymczasem globalizacja oraz agresywnie rozwijający się azjatyccy giganci stawiają coraz większe wymagania, do których UE nie jest przygotowana.
-_ Nie jesteśmy przygotowani do prowadzenia i umocnienia Europy, gdy (...) jednocześnie pogłębiają się nierówności społeczne. 10 proc. ludzi kontroluje 90 proc. światowego majątku. (...) Jeśli w ciągu kilkudziesięciu lat nie potroimy grupy posiadaczy, populacji Ziemi grozi katastrofa _ - zapowiada Lech Wałęsa.
Były prezydent uważa, że fundamentem nowej Europy powinno być wychowywanie _ ludzi sumienia . - N ależy zacząć budować nowe wartości, ponadnarodowe i ponadreligijne. Zarówno między ludźmi w samej Unii, jak i w kontaktach z innymi globalnymi potęgami. Te wspólne wartości staną się płaszczyznami, które będą budować więź i wspólną przyszłość _ - prognozuje Lech Wałęsa.
Z kolei Jan Kulczyk wzywał polityków do poszanowania gospodarki. Co ciekawe, szczególnie krytycznie ocenił dokonania decydentów zachodniej UE, w kwestii przygotowania Europy do walki z recesją i konkurencji globalnej.
- _ Różnorodność jest jednocześnie siłą i słabością Europy. Bez niej nie byłoby UE, ale też staje się ona wadą w obliczu zwartych i jednolitych systemów gospodarczych, takich jak Chiny. Zachodnie państwa UE mówią tylko o polityce, zamiast o gospodarce. Tymczasem muszą sobie wreszcie uświadomić, że od kondycji gospodarki zależy siła i przyszłość Unii. Konkurencyjność Europy spada dramatycznie przez gigantyczne obciążenia podatkowe i socjalne. Jeśli największe państwa UE nie przeprowadzą reform szansa Unii przepadnie _- wskazuje Jan Kulczyk.
Jego zdaniem kraje wschodniej UE poprawiają obecnie wizerunek gospodarczy Unii. - _ Kapitał nie czuje się w UE komfortowo. Chlubnym wyjątkiem są państwa nowej Unii. Liczę, że dynamiczny rozwój krajów takich jak Polska, stanie się inspiracją i nowym motorem wzrostu kontynentu, który utknął w miejscu, podczas gdy nowe potęgi prężą się do gigantycznego skoku naprzód _ - podsumowuje biznesmen.