Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Gdzie stanie trzecia elektrownia jądrowa? "Decyzja może być jesienią"

85
Podziel się:

Rząd już przygotowuje się do budowy kolejnej elektrowni jądrowej. Jak przyznał Jacek Sasin, decyzję o jej lokalizacji możemy poznać już jesienią tego roku. – Bełchatów jest najbardziej oczywisty, ale wymaga to jeszcze badań – stwierdził wicepremier.

Gdzie stanie trzecia elektrownia jądrowa? "Decyzja może być jesienią"
Elektrownia jądrowa. Jacek Sasin: decyzja co do lokalizacji kolejnej być może zapadnie jesienią (PAP, PAP/Marcin Obara)

Jacek Sasin podkreślał w radiowej "Jedynce", że odnawialne źródła energii mogą być wyłącznie uzupełnieniem miksu energetycznego. W jego ocenie jednak "w żadnym wypadku nie mogą być jego fundamentem".

Podstawą takiej pewnej energetyki musi być energetyka jądrowa. Idziemy w tym kierunku. Te dwie inwestycje, które, można powiedzieć, już są o tyle faktem, że one się już toczą, są na początkowym procesie realizacji (...). Przed nami decyzja co do lokalizacji trzeciej elektrowni atomowej, a drugiej budowanej w ramach tego programu rządowego, realizowanego przez państwo – opowiadał wicepremier.

Bełchatów nową lokalizacją?

Przyznał, że już rozmawiał w tej sprawie z minister klimatu i środowiska Anną Moskwą. Politycy ustalili, że decyzja w sprawie lokalizacji ma zapaść "na pewno jeszcze w tym roku". – Myślę, że jesienią tego roku poznamy lokalizację – wskazał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Stan przedzawałowy w polskiej energetyce. "Zapasy węgla są na styk"

Najbardziej oczywistym miejscem, jeśli chodzi o lokalizację trzeciej elektrowni jądrowej, jest Bełchatów. – Ale to wymaga jeszcze wielu badań. Muszą być spełnione pewne warunki np. geologiczne, sejsmiczne, dostępu do wody i wiele takich rzeczy, które muszą być jeszcze w tej chwili zbadane – wyjaśnił Jacek Sasin.

Ponadto istnieje obowiązek przedstawienia dwóch alternatywnych lokalizacji dla elektrowni. – Tak również będzie w tym przypadku – zapewnił wicepremier.

Elektrownie jądrowe w Polsce

Oferty budowy elektrowni jądrowych w ramach Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ) złożyły trzy koncerny: amerykańskie Westinghouse, francuskie EDF i koreańskie KHNP. Na początku listopada 2022 r. rząd przyjął uchwałę, w której wskazał, że pierwsza elektrownia ma powstać w technologii AP1000 firmy Westinghouse. Siłownia stanie na Pomorzu.

Wcześniej w Seulu spółki ZE PAK, PGE i KHNP podpisały list intencyjny ws. opracowania planu budowy w Pątnowie elektrowni, gdize wykorzystana będzie koreańska technologia. Rządzący podkreślają, że jest to projekt niezależny od PPEJ.

Jednak Program zakłada budowę dwóch elektrowni. A skoro inwestycja ZE PAK i PGE się w niego nie wlicza, to kwestie kto dostarczy nam technologię i gdzie wybudujemy kolejną elektrownię, pozostają otwarte.

Niemcy nie chcą atomu w Polsce

W czterech niemieckich krajów związkowych rozgorzały protesty przeciwko budowie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Z doniesień medialnych wynika, że chodzi o: Brandenburgię, Meklemburgię-Pomorze Przednie, Saksonię i Berlin.

Będziemy naszym partnerom wyjaśniać wszystkie wątpliwości. Nie sądzę, (...) żeby te protesty mogły skutecznie zablokować rozwój energetyki jądrowej w Polsce – ocenił Jacek Sasin.

Zaznaczył zarazem, że niezbędne są uzgodnienia z krajami ościennymi. – Będziemy takie uzgodnienia prowadzić. Przygotowujemy całą dokumentację również do tego, żeby ten obowiązek uzgodnieniowy wypełnić – zapewnił wicepremier.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
energia
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(85)
Szulc
rok temu
Ja nie chcę niemiec za sasiada
gość
rok temu
a co Niemcy maja do tego? niech wprowadzają ograniczenia u siebie
MarekF
rok temu
Nie mam fobii antyniemieckich, ale tym razem to niech spadają. Niech najpierw wytłumaczą francuzom, że nie chcą atomu w ich kraju. Jak im się uda, to pogadamy.
Ona
rok temu
Niemiaszki nie chcą naszej elektrowni, bo chcą wcisnąć nam swoje wiatraki. Już po części im się to udało. A docelowo mają w planach zawiatraczyć ok 16% powierzchni Polski.
POLAK
rok temu
Ale jak Niemiec budował to POLSKI się nie pytał - i przestańcie się wreszcie płaszczyc przed wszystkimi
...
Następna strona