Wyjątkowo zgodni są ekonomiści prognozujący stopę inflacji w grudniu – prawie wszyscy prognozują inflację w ujęciu rocznym na poziomie listopadowym, czyli 4,5%. Niepewność pojawia się dopiero przy prognozowaniu ścieżki inflacyjnej w pierwszym kwartale 2005 roku.
Z ankiety przeprowadzonej przez ISB wynika, że inflacja w grudniu wyniosła 4,4-4,6% przy średniej na poziomie 4,5% r/r.
W listopadzie inflacja wyniosła 4,5% r/r.
„Jeżeli inflacja rzeczywiście wyniesie 4,5% w ujęciu rocznym w grudniu, to będzie to oznaczało pozostanie na dotychczasowych poziomach inflacji bazowej” – powiedział Marcin Mrowiec, ekonomista Banku BPH.
Możliwy jest spadek inflacji do 4,4% w ujęciu rocznym.
„Wszystko zależy od wpływu cen ropy na inflację i zależnie od tego wpływu możliwy jest spadek rocznego wskaźnika inflacji do 4,4%” – uważa Janusz Jankowiak, główny ekonomista BRE Banku.
„Co do dalszego rozwoju sytuacji, to rynek ma wykrystalizowany obraz, czyli w ciągu pierwszego kwartału inflacja może podejść pod 5%, ale potem będzie już szybko spadać” – stwierdził Mrowiec.
Niewykluczona jest jednak zmiana ścieżki inflacji w wyniku możliwych zawirowań na rynku żywności.
„Tym bardziej, że GUS nie ułatwił zadania, ogłaszając, że nie będzie publikował danych cząstkowych” – powiedział Mrowiec.
Jego zdaniem wpływ na perturbacje na ceny na rynku żywności mogą mieć warunki atmosferyczne.
„Zima jest lekka i ma to wpływ na przechowywanie żywności, która musi być szybciej sprzedawana, bo zaczyna się psuć. Może to doprowadzić do głębszego spadku cen owoców i warzyw, ale później ceny w tej kategorii mogą podskoczyć” – uważa ekonomista BPH.
Dosyć istotne będzie zachowanie się cen mięs.
„W najbliższych miesiącach możemy mieć do czynienia z poważnymi spadkami, a związane to jest z tzw. świńską górką” – stwierdził Mrowiec.
„Pozostaje także efekt podwyżek cen regulowanych” – dodał ekonomista BPH.
Ekonomiści zgodnie twierdzą, że w pierwszym kwartale inflacja nieco przyspieszy z powodu efektu bazy i podwyżek cen regulowanych, ale już na wiosnę zacznie spadać. Zdaniem wicepremiera Jerzego Hausnera i członka RPP Haliny Wasilewskiej-Trenkner, inflacja w ujęciu rocznym może wzrosnąć nawet do 5%, podczas gdy minister finansów Mirosław Gronicki uważa, że będzie to obecny poziom, czyli. ok. 4,5%.
Główny Urząd Statystyczny (GUS) poda dane o inflacji w grudniu w poniedziałek, 17 stycznia o godzinie 16:00.