Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Duże zmiany w szkołach. Katecheci zbulwersowani. Napisali list

525
Podziel się:

"Proponowane przez Ministerstwo Edukacji zmiany dotyczące lekcji religii w szkołach są daleko posuniętą dyskryminacją, segregacją oraz wykluczeniem ludzi o odmiennych przekonaniach" - napisali katecheci z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej w liście do minister edukacji. Alarmują, że redukcja godzin religii w szkole "wiąże się ze zwolnieniami z pracy wielu świetnych pedagogów".

Duże zmiany w szkołach. Katecheci zbulwersowani. Napisali list
Katecheci napisali list do minister edukacji. Chodzi o zmiany dotyczące lekcji religii w szkołach (East News, Jacek Dominski/REPORTER)

Katecheci z diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej wystosowali list do minister edukacji w sprawie lekcji religii opublikowany na stronie diecezji.

Wyrazili w nim sprzeciw wobec pojawiających się w przestrzeni publicznej zapowiedzi dotyczących zmian w nauczaniu religii w szkołach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polska przestawia gospodarkę na nowe tory. Będzie nowy podatek?

"Czujemy się zatroskani nie tylko o rozwój duchowy, moralny i psychiczny oparty na wartościach uniwersalnych i chrześcijańskich kolejnych pokoleń młodych ludzi, ale także uderza to bezpośrednio w nas - nauczycieli religii odpowiedzialnych za przekaz tych wartości w przestrzeni szkolnej w ostatnich trzydziestu trzech latach" - napisali katecheci.

Ocenili, że niewliczanie oceny z religii do średniej nie tylko deprecjonuje pracę nauczycieli religii i nauczycieli etyki, ale przede wszystkim uderza w uczniów, którzy rzetelnie pracują na lekcjach.

Jak zaznaczyli, "wyliczanie średniej ocen zależy od ilości przedmiotów, na które uczeń chodzi, więc nie ma żadnego wpływu na obniżenie średniej uczniom nieuczestniczącym w lekcjach religii".

Nauczyciele religii odnieśli się także do planów nieumieszczania oceny z religii na świadectwie, co jest podyktowane ujednoliceniem świadectw.

"Od wielu lat uczniowie mają takie same świadectwa - w +religia/etyka+ wpisuje się ocenę - bez wskazywania, na który przedmiot uczeń uczęszcza, albo nie wpisuje się nic" - zwrócili uwagę nauczyciele.

"Redukcja lekcji religii to zwolnienia z pracy"

Dodali, że zmiana "spowoduje nie tylko spadek motywacji do nauki uczniów, ale przede wszystkim ich nierówne traktowanie ze względu na przedmiot, którego się uczą".

Zaznaczyli, że umieszczanie lekcji religii na pierwszych i ostatnich godzinach lekcyjnych spowoduje, że nauczyciele tego przedmiotu będą mieli bardzo niekorzystne plany lekcji z wieloma "okienkami", co "uderza w tzw. higienę pracy danego nauczyciela".

"Przyczyni się to również do rezygnacji z zajęć ze strony uczniów. Spowoduje to także ogromne trudności dla dyrektorów szkół odpowiedzialnych za organizację planu nauczania. Przy wielu klasach i jednym katechecie w szkole będzie to wręcz niemożliwe" - czytamy w liście.

Ocenili, że redukcja godzin religii w szkole wiąże się ze zwolnieniami z pracy wielu świetnych pedagogów.

"Segregacja, wykluczanie ludzi o odmiennych przekonaniach"

W liście zwrócono uwagę, że nauczanie religii jest obecne w szkołach 23 krajów Unii Europejskiej i "stanowi jeden z przejawów wolności religii w świetle współczesnych standardów pluralistycznego społeczeństwa demokratycznego oraz gwarantowane przez Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej".

"Uczniowie na religii uczą się szukania sensu życia, bezinteresownego działania na rzecz drugiego człowieka, dobra, szacunku, odpowiedzialności, współczucia, ale też cierpliwości, przebaczenia, wyrozumiałości" - napisali nauczyciele.

Ocenili, że "proponowane zmiany są daleko posuniętą dyskryminacją, segregacją oraz wykluczeniem ludzi o odmiennych przekonaniach, a zatem także osób wierzących, z przestrzeni publicznej". Dodali, że niezrozumiałym jest dla nich to, że chcą przyczynić się do tego "osoby z Ministerstwa Edukacji Narodowej, które często odwołują się do poszanowania światopoglądowego, haseł tolerancji, otwartości oraz równości".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(525)
gość
4 tyg. temu
Ministerstwo nareszcie bierze się za problem religii w szkołach. Powinna być jedna godzina tygodniowo albo więcej - ale w salkach przy kościele. Jak w szkole to powinna być na pierwszej lub ostatniej lekcji i proszę się nie martwić - dyrektorzy szkół sobie dobrze poradzą z tym problemem. Czy rzetelnie pracują i czy zrezygnuje z pracy wielu świetnych katechetów? Po likwidacji gimnazjum też świetni pedagodzy zostali pozbawieni pracy, a z drugiej strony to dlaczego katecheci nie doskonalą się zawodowo, nie kończą studiów podyplomowych i nie uzyskują dodatkowych kwalifikacji?
Pedagog
2 miesiące temu
Te zmiany powinny być już dawno przeprowadzone. Jestem pedagogiem i widzę, jak to wygląda w szkole. Jak mają się 2 godziny religii, z której nie można zdawać egzaminu maturalnego do 1 godziny drugiego języka obcego?!!! Wszyscy uczniowie, czy chcą , czy nie chcą wybierają j.angielski, bo jak można przygotować się do matury mając 1 godzinę np.niemieckiego przez dwa lata! To jest dopiero dyskryminacja!
Tak było
2 miesiące temu
Lekcje religi przenieść do sal katechetycznych przy kościołach
Henryk
2 miesiące temu
A może zamiast narzekać należy się przekwalifikować. Jest tyle wspaniałych zawodów.
Katarzyna
2 miesiące temu
I bardzo dobrze. W ogole religia powinna być dobrowolna, jak moze wchodzić do średniej? Kiedys takich cyrków nie było. Moj syn lubi religię ale jest przeladowany. Dwie godziny tygodniowo to zdecydowanie za dużo. 1. Religia dobrowolna na pierwszej lub ostatniej lekcji - zdecydowanie 2. 1 godzina tygodniowo wystarczy 3. Nie wchodzi do średniej. Nie ma terroru i straszenia przez tych ,, wspaniałych pedagogów".
...
Następna strona