Ofiarą redukcji stanowisk padnie 420 osób. O planowanych zwolnieniach nowy szef MySpace, Owen Van Natta, poinformował pracowników drogą mailową.
Wiadomość ta przedostała się także do amerykańskich mediów. MySpace jest zbyt duży i musi stać się bardziej innowacyjny i skuteczny, argumentuje Van Natta.
Niegdyś bezspornie najpopularniejszy serwis społecznościowy musi wałczyć z coraz większą konkurencją. Głównym rywalem MySpace jest przede wszystkim Facebook. Ponadto kryzys gospodarczy przyczynił się do spadku przychodów z reklam.
MySpace należy do medialnego imperium miliardera Ruperta Murdocha, który swego czasu nabył serwis za zawrotną sumę 580 milionów dolarów. Nie wiadomo jeszcze, czy zwolnienia obejmą także struktury międzynarodowe, które poza USA zostały już wyraźnie zredukowane.