Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Mateusz Ratajczak
Mateusz Ratajczak
|
aktualizacja

Polacy nie zdają sobie z tego sprawy. Oto, jak wygląda chiński biznes

- Chińczycy nie mówią bezpośrednio "nie". Bardzo często podczas negocjacji możemy myśleć, że jesteśmy bardzo blisko podpisania jakiejś umowy, a po stronie chińskiego przedsiębiorcy są miłe zachowania, ale nie oznaczają one chęci robienia interesów - mówił w programie "Money. To się liczy" Bartosz Michalak, prezes Poland Hong Kong Business Association. - Wynika to z tego, że to kultura niebezpośrednia, wysokiego kontekstu. Wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy - dodał.

11
Podziel się:
KOMENTARZE
(11)
ala
5 lata temu
Handel z komunistycznymi Chinami to 14 do 1,nie wiem po co państwu polskiemu taki biznes,!!chińskiej partii chodzi o panowanie nad narodami !!! polski rząd tego nie rozumie,czy tylko udaje!!!a może jakies zyski mają????????
NIe
5 lata temu
"po stronie chińskiego przedsiębiorcy są miłe zachowania, ale nie oznaczają one chęci robienia interesów Wynika to z tego, że to kultura niebezpośrednia, wysokiego kontekstu". Nie, to żadna kultura, gdyż zgodnie z prawdą nazywa się to prosto: "kłamstwo". Tak samo, jak wiele z tych stowarzyszeń biznesowych. Nieraz kryją się za tym loże.
NIe
5 lata temu
"po stronie chińskiego przedsiębiorcy są miłe zachowania, ale nie oznaczają one chęci robienia interesów Wynika to z tego, że to kultura niebezpośrednia, wysokiego kontekstu". Nie, to żadna kultura, gdyż zgodnie z prawdą nazywa się to prosto: "kłamstwo". Tak samo, jak wiele z tych stowarzyszeń biznesowych. Nieraz kryją się za tym loże.
NIe
5 lata temu
"po stronie chińskiego przedsiębiorcy są miłe zachowania, ale nie oznaczają one chęci robienia interesów Wynika to z tego, że to kultura niebezpośrednia, wysokiego kontekstu". Nie, to żadna kultura, gdyż zgodnie z prawdą nazywa się to prosto: "kłamstwo". Tak samo, jak wiele z tych stowarzyszeń biznesowych. Nieraz kryją się za tym loże.
NIe
5 lata temu
"po stronie chińskiego przedsiębiorcy są miłe zachowania, ale nie oznaczają one chęci robienia interesów Wynika to z tego, że to kultura niebezpośrednia, wysokiego kontekstu". Nie, to żadna kultura, gdyż zgodnie z prawdą nazywa się to prosto: "kłamstwo". Tak samo, jak wiele z tych stowarzyszeń biznesowych. Nieraz kryją się za tym loże.