*Propozycja Platformy Obywatelskiej w sprawie podziału stanowisk w Parlamencie Europejskim jest "pragmatyczna" i "realistyczna" - oceniły w rozmowie z PAP pragnące zachować anonimowość źródła bliskie niemieckiego CDU w PE. *
Chodzi o ofertę Platformy Obywatelskiej, która w sobotę ogłosiła, że gotowa jest zrzec się ubiegania o stanowisko szefa Komisji Spraw Zagranicznych dla Jacka Saryusz-Wolskiego (miałby przejąć je po polityku CDU Elmarze Broku), pod warunkiem uzyskania "pakietu bardziej korzystnego dla pozycji Polski w PE".
Za taki pakiet PO uważa: utrzymanie dotychczasowych stanowisk (przewodnictwo w komisji budżetowej, wiceprzewodnictwo w komisji rozwoju regionalnego, przewodnictwo delegacji ds. Białorusi) oraz uzyskanie nowych: wiceprzewodnictwo we frakcji chadeckiej EPL-ED (Europejskiej Partii Ludowej-Europejscy Demokraci) z odpowiedzialnością za wschodnią politykę zagraniczną UE oraz wiceprzewodnictwo w komisji ds. konstytucyjnych.
"Ta propozycja wydaje się pragmatyczna i realistyczna" - powiedziały PAP niemieckie źródła we frakcji chadeckiej. To rozwiązanie wymaga bowiem nie prawnej, ale "politycznej" decyzji o zwiększeniu biura frakcji EPL-DE o jeszcze jednego wiceprzewodniczącego.
"To wydaje się możliwe" - powiedziały źródła, wyrażając przekonanie, że stanowisko wiceprzewodniczącego ds. polityki wschodniej we frakcji EPL-DE dla Jacka Saryusz-Wolskiego będzie korzystne, zarówno dla niego, jak i całej frakcji.
Zastrzeżono jednak, że jest to stanowisko niewiążące, gdyż negocjacje w tej sprawie wciąż trwają. A ostateczną decyzję o podziale stanowisk dla EPL-DE podejmą szefowie wszystkich narodowych delegacji we frakcji - nie tylko Niemcy i Polacy.
Nie wiadomo, czy na wzmocnienie pozycji Polaków w chadecji zgodzą się inne delegacje, np. hiszpańska czy czeska. Zwłaszcza, że polska delegacja spadła niedawno na szóstą pod względem wielkości pozycję w chadecji. Po odejściu trzech eurodeputowanych PSL-Piast i Pawła Piskorskiego, liczy dziś 15 eurodeputowanych (14 z PO i jeden z PSL). Dla porównania Niemców jest 49, Brytyjczyków 27, Włochów i Hiszpanów po 24, Francuzów 17.
Jak powiedział PAP w niedzielę Jacek Saryusz-Wolski, który jako szef delegacji PO w chadecji będzie uczestniczył w negocjacjach, EPL-DE podejmie decyzję do czwartku.
Z ustaleń PAP wynika, że w przypadku zgody frakcji na "pakiet" PO, stanowisko wiceprzewodniczącego komisji ds. konstytucjonalnych dostałby poseł Jacek Protasiewicz.
Janusz Lewandowski utrzymałby przewodnictwo komisji budżetowej, Jan Olbrych stanowisko wiceprzewodniczącego komisji rozwoju regionalnego, a Bogdan Klich pozostałby szefem delegacji PE ds. współpracy z Białorusią.
O podziale stanowisk w PE decyduje zasada proporcjonalności. Najważniejsze stanowiska w PE otrzymują największe frakcje polityczne (czyli najpierw chadecja, potem socjaliści, liberałowie, itd.), a we frakcjach - największe delegacje narodowe (w chadecji - najpierw Niemcy, potem Brytyjczycy, Hiszpanie, Włosi, Francuzi, Polacy).
Ponieważ większe delegacje dostały już stanowiska w biurze PE, a także w prezydium frakcji chadeckiej, polska delegacja w EPL-DE jako pierwsza będzie wybierać dla siebie przewodnictwo jednej z 20 komisji parlamentarnych. Po utracie stanowiska wiceprzewodniczącego PE, szef delegacji PO Jacek Saryusz-Wolski mógłby przejąć funkcję przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych. Niemcom zależy jednak na utrzymaniu kierownictwa w tej komisji, kierowanej od prawie 10 lat przez eurodeputowanego CDU Elmara Broka.