"Dziennik" pisze, że Jarosław Kaczyński jest przeciwny pomysłowi, by w publicznych szpitalach bogaci chorzy leżeli w separatkach, a biedni zdani byli na sale wieloosobowe i korytarze. Taki pojekt kilka dni temu przygotował minister zdrowia Zbigniew Religa.
ZOBACZ TAKŻE:
Rząd chce dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnychPremier powiedział "Dziennikowi", że inicjatywa dotycząca dodatkowego ubezpieczenia i te szpitale, gdzie byliby biedniejsi i bogatsi, ma niewiele wspólnego z jego przekonaniami.
Szef rządu dodał, że według niego, takie rozwiązanie zawetowałby też prezydent Lech Kaczyński, który mówił w przeszłości, że nie dopuści, by w jednym szpitalu byli pacjenci lepsi i gorsi.
Projektu broni wiceminister zdrowia Bolesław Piecha. Jego zdaniem, na razie ministerstwo przyjęło założenia, teraz jeszcze musi zapoznać się z nim rząd i to rząd w pełnym składzie zdecyduje, czy projekt przyjąć, czy nie. Piecha zwraca też uwagę, że już w tej chwili szpitale przyjmują dopłaty od chorych, jak również leczą pacjentów bez kolejki w ramach prywatnego ubezpieczenia.