Serbski dziennik _ Press _ twierdzi, że Rosja chce rozmieścić na północy Kosowa ponad tysiąc swych żołnierzy, rozpatruje też poważnie możliwość budowy bazy wojskowej w okolicach Kosovskiej Mitrovicy.
Według gazety, która powołuje się na anonimowe źródła dyplomatyczne, temat ten był poruszany podczas poniedziałkowej wizyty w Belgradzie głównego kandydata na prezydenta Rosji, pierwszego wicepremiera Dmitrija Miedwiediewa. **
ZOBACZ TAKŻE:
Jak pisze _ Press _ , sztab generalny rosyjskiej armii opracował szczegółowy plan w zeszłym tygodniu na polecenie Kremla. Rosyjscy generałowie oceniają, że na przyjazd i rozmieszczenie żołnierzy w Kosowie potrzebują nie więcej niż dwa tygodnie od otrzymania rozkazu.
Rosyjskie jednostki miałyby być zlokalizowane na terenach, gdzie większość ludności stanowią Serbowie: koło Kosovskiej Mitrovicy, Graczanicy i miejscowości Sztrpce.
Oficjalny Belgrad - jak przyznaje _ Press _ - zaprzecza, aby poniedziałkowe rozmowy Miedwiediewa w stolicy Serbii dotyczyły czegokolwiek innego niż współpraca ekonomiczna.
Zdaniem gazety Rosjanie uważają, że prawo do rozmieszczenia wojsk daje im rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1244 z czerwca 1999 roku, która stworzyła ramy prawne dla Kosowa po bombardowaniach NATO i wycofaniu się wojsk serbskich.
Według anonimowego dyplomaty Rosjanie przez rozmieszczenie żołnierzy w Kosowie wzmocniliby swoją pozycję na scenie międzynarodowej i pokazali światu, że Rosja jest światowym mocarstwem.
Jak twierdzi _ Press _ , z inicjatywą rozmieszczenia wojsk rosyjskich w Kosowie wyszli liderzy Serbów kosowskich, którzy zwrócili się do Belgradu o przekazanie Moskwie oficjalnej prośby w tej sprawie.
Rosja miała już swoich żołnierzy w Kosowie, a swoje oddziały pokojowe wycofała latem 2003 roku. Cytowany przez _ Press _ analityk wojskowy Aleksandar Radić wątpi jednak w ich powrót.