Unia Europejska w tajemnicy zezwoliła Stanom Zjednoczonym na wykorzystywanie obiektów tranzytowych w Europie do transportu "przestępców" w 2003 r. - twierdzi w niedzielę na stronie internetowej brytyjskie wydawnictwo prasowe "Telegraph", powołując się na niepublikowany dotąd dokument.
Telegraph Group Limited wydaje m.in. "Daily Telegraph" i "Sunday Telegraph".
Autorzy artykułu - Justin Stares w Brukseli i Philip Sherwell w Waszyngtonie - piszą, że te rewelacje są sprzeczne z wielokrotnym zaprzeczaniem przez UE, jakoby wiedziała o lotach CIA, czyli o transporcie podejrzanych o terroryzm.
Stares i Sherwell dowiadują się, że Unia Europejska zgodziła się udostępnić Amerykanom wspomniane obiekty - "przypuszczalnie lotniska" - podczas poufnych rozmów w stolicy Grecji, poświęconych wojnie z terroryzmem. Świadczy o tym oryginalny protokół z tych rozmów, z którego jednak, zanim został opublikowany, usunięto wszelkie elementy, dotyczące tego porozumienia - twierdzą autorzy.
Protokół ateńskiego spotkania, które odbyło się 22 stycznia 2003 r., sporządziła strona grecka (Grecja sprawowała wtedy przewodnictwo w UE) po rozmowach z delegacją USA, na której czele stał przedstawiciel resortu sprawiedliwości. Przedstawiciele UE potwierdzili, że pełna relacja została przekazana wszystkim rządom państw członkowskich UE - piszą Stares i Sherwell.
Według autorów, ten dokument, zatytułowany Nowa Agenda Transatlantycka, Spotkanie UE-USA w sprawie Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych, szczegółowo przedstawia tematy, na które rozmawiało 31 uczestników spotkania. Porządek obrad obejmował walkę z terroryzmem i handlem narkotykami, a także porozumienia ekstradycyjne.
W pełnej wersji protokołu jest zapis, że "obie strony porozumiały się w sprawie obszarów, w których współpracę można by poprawić, takich jak (m.in.) wymiana danych między służbami granicznymi, zwiększone wykorzystanie europejskich obiektów tranzytowych dla wsparcia odsyłania przestępców/ cudzoziemców bez prawa wjazdu (criminals/inadmissible aliens) ..." - cytują autorzy.
Stares i Sherwell piszą, że powyższy fragment, a także inne zapisy, dotyczące polityki USA, zostały usunięte, co było "grzecznością" wobec Waszyngtonu. Powołują się przy tym na niewymienionego z nazwiska rzecznika Rady Ministrów UE.
Oryginalny dokument zdobyli obrońcy swobód obywatelskich z ugrupowania Statewatch. Tony Bunyan z tego ugrupowania pyta: "Jakiego rodzaju są to obiekty i ilu ludzi tam pracuje". Wyraża też opinię, że usunięty z protokołu fragment sugeruje, iż "Stanom Zjednoczonym zezwolono na wykorzystywanie portów lotniczych w Europie do transportu przestępców z krajów trzecich". (PAP)