Załoga gliwickiej fabryki w nowym właścicielu widzi szansę, a nie zagrożenie. Nie boi się ani likwidacji fabryki, ani przeniesienia linii produkcyjnych do Rosji. Szykuje się do montowania nowej wersji Opla - modelu Astra IV.
Koncern GM złożył wczoraj wniosek o ochronę przed wierzycielami i rozpoczął procedurę upadłości. Wcześniej, po długotrwałych negocjacjach niemieckiego rządu i skarbu państwa USA z międzynarodowego giganta wyłączono koncern Opel, który trafił pod zarząd powierniczy niemieckiego rządu. Pozwoliło to uratować go przed bankructwem. Spółkę ma przejąć konsorcjum państwowego, rosyjskiego banku Sbierbank i austriacko-kanadyjskiego producenta części samochodowych Magna. W tej sprawie podpisano już list intencyjny.
- Przewidywana struktura własności _ nowego _ Opla:
- 35% - Sbierbank
- 35% - General Motors
- 20% - Magna
- 10% - załogi fabryk Opla
_ - Firmom z Rosji nigdy wcześniej nie udało się kupić takich aktywów na Zachodzie - _ podkreślały po podpisaniu porozumienia rosyjskie media, cytowane przez PAP. Według podawanych przez nie informacji - zarządzaniem Oplem ma zająć się rosyjski koncern GAZ (znany z produkcji samochodów Wołga), a głównym celem dla _ nowego _Opla będzie rynek wschodni.
Telewizja _ Russia Today _ już tydzień temu sugerowała, że w przypadku zwycięstwa konsorcjum Sbierbanku i Magny, produkcja Opla może zostać przeniesiona do zakładów w Rosji:
_ - Jeśli konsorcjum podejmie decyzję o produkcji samochodów w Niżnym Nowogrodzie, zorganizowanie tam seryjnej produkcji _ jest technicznie możliwe za 6-9 miesięcy _ _ - cytuje dziś PAP oficjalny komunikat rosyjskiego GAZ-a.
Podobny scenariusz - jeśli górę nad ekonomią weźmie polityka - bierze też pod uwagę Wojciech Drzewiecki z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR, który wczoraj na antenie TVN komentował możliwe scenariusze dla polskich zakładów Opla w Gliwicach.
General Motors na polski rynek wszedł w 1991 roku. Początkowo produkował w Warszawie Ople Astra i Vectra. W 2000 roku głównym ośrodkiem produkcyjnym stała się, otwarta dwa lata wcześniej fabryka w Gliwicach. GM zainwestował w General Motors Manufacturing Poland ponad 700 milionów euro, a pierwszym produkowanym w tym zakładzie modelem była Astra Classic. W ostatnich pięciu latach wyeksportowane zostało średnio 82% produkcji zakładu.
Załoga z Gliwic się nie boi
Gliwicka fabryka zatrudnia blisko 2 900 osób, współpracuje z nią prawie 80 polskich poddostawców.
Z nieoficjalnych informacji, do jakich dotarł Money.pl wynika, że - przynajmniej na razie - nie będzie ona zamknięta, ponieważ jest jedną z najbardziej nowoczesnych i wydajnych fabryk Opla w Europie.
Rzecznik prasowy GM Poland Przemysław Byszewski powiedział Money.pl, że nie ma żadnych informacji o planowanym zamknięciu fabryki czy przeniesieniu produkcji.
_ - W fabryce cały czas trwa przygotowanie do uruchomienia produkcji Opla Astry 4. generacji. Nową produkcję chcemy uruchomić na przełomie września i października _ - powiedział Byszewski.
Produkcja samochodów w zakładzie w Gliwicach | ||
---|---|---|
*Modele * | *2007 * | *2008 * |
Agila | 11 909 | - |
Wagon R+ | 1 203 | - |
Astra Classic | 37 063 | 29 782 |
Astra | 14 870 | 33 281 |
Zafira | 121 962 | 108 460 |
źródło: General Motors
Załoga gliwickiego Opla jest spokojna. Przewodniczący NSZZ _ Solidarność _ General Motors Manufacturing Poland Sławomir Ciebiera powiedział Money.pl, że pracownicy podchodzą do planowanych zmian raczej z nadzieją niż z obawami.
- _ Liczymy na to, że bardziej otworzy się na nas rynek rosyjski, co może przynieść wzrost produkcji. Oczywiście z drugiej strony jest to rynek mało przewidywalny, ale te obawy są niewielkie _ - powiedział Ciebiera.
Sprzedaż GM w 2008 roku w Polsce | |
---|---|
Opel/Vauxhall | 31 296 |
Saab | 602 |
Chevrolet | 5 899 |
Inne marki GM | 34 |
GM Razem | 37 831 |
Udział GM w rynku | 9,4% |
źródło: General Motors
Przedstawiciel _ Solidarności _dodał też, że jak dotąd nie dotarły do niego żadne sygnały o planowanym zamknięciu fabryki. _ - Chyba tylko samobójca ekonomiczny podjąłby taką decyzję. Ale nawet gdyby miało do tego dojść, jesteśmy tak dobrym zakładem, że pewnie szybko znajdzie się kupiec. A nam obojętnie w jakich kamizelkach chodzimy w fabryce, oby pracodawca dobrze wywiązywał się ze swoich obowiązków _ - dodał.
Bezrobocie w województwie śląskim wynosi 8,5% i wzrasta.
Samorząd ma pieniądze na pomoc, ale nie wierzy, że będzie potrzebna
Spokojny o losy gliwickiego zakładu jest też wicemarszałek województwa śląskiegoZbyszek Zaborowski, który podkreśla, że dzięki dobrym wynikom fabryki należy spodziewać się raczej _ działań łagodzących skutki kryzysu: ograniczenie kosztów, redukcja zatrudnienia _ niż jej całkowitego zamknięcia. Samorząd województwa przygotowuje się jednak także na wariant pesymistyczny.
_ - Przy ograniczeniach zatrudnienia możemy wykorzystać możliwości, jakie tkwią w środkach UE, zarówno z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego, jak i z Europejskiego Funduszu Społecznego. _ - powiedział Money.pl Zaborowski. - _ W przypadku zakładów kooperujących z GM Opel, mamy też do dyspozycji środki z Regionalnego Programu Operacyjnego oraz z funduszy pożyczkowych i poręczeniowych dla małych i średnich przedsiębiorstw z naszego regionu. Nawet w przypadku zagrożeń zwolnieniami, jesteśmy w stanie przygotować odpowiednie osłony socjalne, jak i wspomagać poszukujących pracy. _
*Siegfried Wolf, *prezes Magny zapowiada konieczność zwolnienia 10 tysięcy pracowników Opla w Europie. Liczy na 4,5 miliarda euro gwarancji kredytowych od Niemiec i rządów pozostałych krajów, w których Opel ma fabryki.
źródło: Der Spiegel
Polityczna przepychanka
Dużo mniej optymistyczne wizje popłynęły jednak z obozów politycznych. Prezes PiSJarosław Kaczyńskizarzucił wczoraj rano premierowiDonaldowi Tuskowi,że nie dba o interesy pracowników zatrudnionych w polskich fabrykach Opla.
Były premier podkreślał, że rządy Niemiec i Belgii wyłożą pieniądze dla nowego właściciela, w zamian za utrzymanie zakładów na swoim terenie.
Premier kilka godzin później odpowiedział na zarzuty. Zapowiedział, że rząd nie zostawi gliwickiego Opla na lodzie. Na czym konkretnie będzie polegała rządowa pomoc, premier nie chciał jednak powiedzieć:
dźwięk: IAR
Bardziej otwarty był nieco później wicepremierWaldemar Pawlak. Oświadczył, że dopóki General Motors o rządową pomoc dla Gliwic nie poprosi, rząd pomagać nie będzie.
Według Pawlaka pomoc nie jest potrzebna, ponieważ inwestor gwarantuje finansowanie na poziomie 4 miliardów euro:
dźwięk: PK, Money.pl
Zdaniem Pawlaka rząd na prośbę właściciela może udzielić poręczeń lub gwarancji, ale gliwicki Opel na rynku obroni się sam: _ - Trudno sobie wyobrażać, że nowy właściciel będzie zaczynał od zamykania najnowocześniejszych fabryk _ - mówił wczoraj wicepremier.