Prof. Andrzej Zoll,Marek Biernackii Zbigniew Boniek byliby najlepszymi ministrami i to ich powinien dziś nominowaćDonald Tusk. Panie wolą jednak Pawła Grasia iWłodzimierza Cimoszewicza- takie są wyniki ankiety Money.pl.
Dziś, zgodnie z zapowiedziami Kancelarii Premiera, mamy poznać nazwiska ministrów, którzy zastąpią zdymisjonowanych w związku z aferą hazardową szefów trzech resortów.
Do obsadzenia są wakujące fotele w ministerstwach: sprawiedliwości, spraw wewnętrznych i administracji oraz sportu. Według nieoficjalnych informacji będą to Krzysztof Kwiatkowski, Jerzy Miller i Adam Giersz.
**[
O aferze hazardowej czytaj w Money.pl ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/afera;hazardowa.html ) **
Money.pl zapytał internautów, którzy kandydaci, pojawiający się od tygodnia na dziennikarskiej giełdzie potencjalnych następców, powinni zastąpić Andrzeja Czumę,Grzegorza SchetynęiMirosława Drzewieckiego. Internauci proponowali też potencjalnego następcę dlaMariusza Kamińskiego, którego premier chce usunąć z funkcji szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
W naszym zestawieniu nie ma kandydatów na następcęAleksandra Grada. Bo - choć nazwisko ministra pojawia się w kontekście afery stoczniowej - Donald Tusk nie rozmawiał z nim jeszcze o ewentualnej dymisji.
Sprawiedliwość w ręce Zolla
Na zdecydowanie największe poparcie jako przyszły minister sprawiedliwości może liczyć Andrzej Zoll. Były sędzia i przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego oraz rzecznik Praw Obywatelskich jest idealnym kandydatem dla ponad 40 procent ankietowanych.
Prawie co trzeci badany za sterami wymiaru sprawiedliwości chętnie widziałby też Włodzimierza Cimoszewicza, który jednak postawił zbyt wygórowane - według nieoficjalnych informacji - warunki premierowi. Co piąty internauta nie miałby z kolei nic przeciwko powrotowi do rząduZbigniewa Ćwiąkalskiego.
źródło: Ankieta Money.pl
Gdyby to kobiety miały decydować o ministerialnych nominacjach, tekę ministra sprawiedliwości otrzymałby jednak Włodzimierz Cimoszewicz. Zdobył ponad 39 procent głosów pań. Andrzej Zoll miał ich o 10 punktów procentowych mniej.
Były sędzia TK jest natomiast murowanym kandydatem przedsiębiorców. Liczy na niego dokładnie połowa biorących udział w sondażu właścicieli firm.
Sprawy wewnętrzne: Wyrównane szanse
Wśród zaledwie trzech kandydatów, wymienianych w kontekście objęcia schedy po Grzegorzu Schetynie w MSWiA, żaden nie osiągnął wyraźniej przewagi nad konkurentami.
Najwięcej wskazań uzyskał Marek Biernacki, który kierował już tym resortem w rządzie Jerzego Buzka. Jednak wyniki: Jerzego Millera - wojewody małopolskiego, który w przeszłości stał na czele NFZ oraz Adama Rapackiego - wiceministra spraw wewnętrznych i administracji, od prawie 30 lat związanego z policją (wcześniej milicją), są porównywalne.
źródło: Ankieta Money.pl
Gdyby los ministerialnej teki zależał tylko od mieszkańców wsi, premier Tusk miały jednak jeszcze większy dylemat. Biernacki i Miller uzyskali wśród nich identyczny wynik - 37 procent.
Były szef NFZ ma natomiast zdecydowanie najwyższe poparcie wśród najmłodszych wyborców. Osoby w wieku 18-25 lat wskazywały najczęściej (41 procent) właśnie na niego.
W sporcie dość już polityków
Najbardziej zaskakujące wyniki dało typowanie następcy dla Mirosława Drzewieckiego. Trzy pierwsze miejsca w sondażu Money.pl przypadło sportowcom, a nie politykom, przymierzanym do fotela ministra sportu.
Ankietowani internauci najchętniej widzieliby stery polskiego sportu w rękach piłkarza Zbigniewa Bońka, lub chodziarza Roberta Korzeniowskiego. Różnica jest jednak minimalna. Nieco mniejszym zaufaniem cieszy się doskonały lekkoatleta, Artur Partyka.
źródło: Ankieta Money.pl
Złoty medalista olimpijski w chodzie najbardziej podoba się osobom mieszkającym na wsi i ankietowanym zbliżającym się do wieku emerytalnego (55-64 lata). Pozostali uczestnicy badania przeważyli jednak szalę zwycięstwa na rzecz reprezentanta piłki nożnej.
Politycy przegrali ten _ popularnościowy _wyścig z kretesem. Żaden nie uzyskał dwucyfrowego wyniku, a oceniany jako _ pewniak _ Krzysztof Kilian, dziś wiceprezes Polkomtela, według naszych internautów nadaje się na ministra sportu najmniej ze wszystkich kandydatów.
Jeśli nie za Schetynę, to do CBA
W kontekście typowania następców Mariusza Kamińskiego wymieniane są te same osoby, co w przypadku wyścigu do fotela ministra spraw wewnętrznych.
Również tutaj największe poparcie mają Marek Biernacki i Adam Rapacki. Niewiele mniej głosów dostał jednak od ankietowanychPaweł Graś, który służbami specjalnymi zajmował się jeszcze w czasach rządu Jerzego Buzka, a potem - przed objęciem funkcji rzecznika rządu - również w kancelarii premiera Tuska.
Również w plebiscycie na najlepszego szefa Biura wyraźnie dał się zauważyć wpływ uroku osobistego. Dla żeńskiej części ankietowanych najbardziej odpowiednim kandydatem okazał się bowiem Paweł Graś. Głosowało na niego ponad 28 procent ankietowanych pań, głosy panów ostatecznie jednak wzięły górę.
W badaniu ankietowym wzięło udział
1033 internautów Money.pl