Polska rozpoczyna handel limitami emisji dwutlenku węgla. Mamy do sprzedania prawa do 550 mln ton CO2. Gdybyśmy chcieli zbyć całą nadwyżkę moglibyśmy zarobić 8,25 mld euro.
Polska sprzedała wczoraj Hiszpanii prawa do emisji CO2. Jak poinformował premierDonald Tusk, zarobiliśmy na tym 25 mln euro.
Ministerstwo środowiska już zapowiada kolejne transakcje. Chętnych nie brakuje. Wśród potencjalnych klientów wymieniane są: Japonia, Portugalia i Irlandia. *Money.pl *sprawdził, dlaczego możemy sprzedawać prawa do emisji CO2 i ile możemy na tym zarobić.
Średnia cena emisji tony dwutlenku węgla na giełdach światowych wynosi obecnie 15 euro. Teoretycznie więc na sprzedaży całej zaoszczędzonej puli limitów, rząd mógłby zarobić ponad 8 mld 250 mln euro. Przy obecnym kursie euro daje nam to ponad 34 mld złotych.
Taka kwota pozwoliłaby zasypać dwie trzecie przyszłorocznej dziury w budżecie państwa. Minister finansów nie będzie jednak mógł skorzystać z pieniędzy, które pozyskamy . *Wszystkie zyski trzeba będzie wydać na inwestycje ekologiczne. *Trafią do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, który wykorzysta je na ograniczanie emisji gazów cieplarnianych i proekologiczne kampanie społeczne.
Zarobek może być jeszcze wyższy. Według Komisji Europejskiej cena prawa do emisji tony CO2 w ciągu najbliższych pięciu lat może urosnąć dwukrotnie.
Mamy ogromną nadwyżkę limitów emisji CO2
Skąd się wzięły nasze nadwyżki? Po 1989 roku zamknięto część najbardziej trujących zakładów, a w tych które przetrwały zainwestowano w technologie przyjazne dla środowiska.
Po 1988 roku Polska została zobowiązana do obniżenia emisji o 6 proc. z ówczesnego poziomu 560 mln ton. Ale już w 1989 roku emisja spadła u nas do 448 mln ton.
W kolejnych latach redukowano ją jeszcze bardziej. W sumie po 1989 roku emisja CO2 spadła u nas o około 30 procent. W 2000 roku wyemitowaliśmy do atmosfery 320 mln ton. W kolejnych latach poziom zanieczyszczeń nieznacznie wzrósł. Ale od kilku lat nie przekracza 330 mln ton.
źródło: GUS
Limity to nie wszystko. Są tacy, którzy trują poza nimi
Nie cała gospodarka objęta jest limitami emisji CO2. Branże, które są limitowane to: **
- elektrownie (produkujące powyżej 20 MW rocznie),
- elektrociepłownie, *
- ciepłownie,
- huty stali i szkła,
- cementownie,
- rafinerie,
- zakłady chemiczne,
- koksownie, *
- firmy papiernicze
Z danych GUS wynika, że branże objęte limitami emitują około 65 proc. wytwarzanego w Polsce CO2. Tak więc nasza emisja brana pod uwagę przy rozliczaniu limitów to - jak podaje KE - obecnie około 211 mln ton rocznie. Czyli mniej więcej tyle, ile wynoszą aktualnie obowiązujące limity.
Liczba firm emitujących CO2 wzrosła w Polsce z 1725 w 2000 roku do 1787 w roku ubiegłym.
W efekcie w latach 2008 - 2012 będziemy mogli sprzedać pulę praw do emisji oszczędzonych wcześniej blisko 550 milionów ton CO2.
Liderem w truciu jest elektrownia w Bełchatowie. Zakład zajmuje drugie w Europie i 18. na świecie miejsce pod względem emisji. Rocznie z jego kominów do atmosfery trafia ponad 34 mln ton dwutlenku węgla.
Pozostałe polskie firmy wytwarzają ponad 180 mln ton CO2, co daje nam 11. miejsce na świecie i 3 w UE. Największymi trucicielami są: Chiny, USA, Indie, Rosja i Niemcy.
| Walczymy z Brukselą o wyższe limity |
| --- |
| Całkowitą liczbę uprawnień do emisji CO2 w Polsce w latach 2008-12 ustalono na poziomie blisko 1,05 mld ton. Limit ten może się zwiększyć o ok. 350 mln ton, Polska zaskarżyła bowiem obcięcie przez KE przysługujących nam rocznych limitów z 284,5 mln, do których pierwotnie przyznano nam prawo w latach 2005-2007, do 208,5 mln ton CO2. Sprawa nie jest jednak przesądzona, wyrok zapadł przed sądem w pierwszej instancji w Luksemburgu, a KE zamierza się odwołać. Gdyby jednak udało się utrzymać limity na wyższym poziomie, a emisję na obecnym (ok. 211 mln ton wg KE), to moglibyśmy wygenerować kolejne nadwyżki - nawet 75 mln ton rocznie. Do 2012 roku mogłoby nam to dać ponad 5 mld euro zysków z odstępnego.* * |
| Firmy i rządy handlują na giełdach |
| --- |
| Unijny system handlu uprawnieniami do emisji oparty jest na opracowanych przez kraje UE Krajowych Planach Rozdziału Uprawnień. Spółki objęte KPRU mają możliwość uczestniczenia w europejskim systemie handlu emisjami (ETS - Emission Trading System). Na terenie Europy funkcjonuje kilka giełd handlu uprawnieniami do emisji. W handlu prawami mogą również uczestniczyć banki inwestycyjne, firmy obrotu energią elektryczną i gazem, czy domy maklerskie. W Polsce w systemie handlu pozwoleniami uczestniczą również Krajowy Administrator w naszym przypadku jest Ministerstwo Środowiska, Towarowa Giełda Energii, Izba Rozliczeniowa TGE oraz Bank Rozliczeniowy. |
Raport Money.pl | |
---|---|
*Trucie coraz droższe. Miliardy na środowisko * Co roku w Polsce powstaje ponad 130 mln ton odpadów. Pod względem emisji CO2 zajmujemy 11 miejsce na świecie. | |
*Atomowe plany rządu są nierealne * Jeśli Polska w najbliższym czasie złoży zamówienie na reaktor jądrowy, to zostanie ono zrealizowane najwcześniej za dwadzieścia lat - sprawdził Money.pl. Być może nawet za trzydzieści. |