Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|
aktualizacja

Rzecznik MŚP wnioskuje, aby nowo powstałe firmy włączyć do Tarczy 6.0

3
Podziel się:

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców proponuje, by pomocą z tarczy branżowej objąć również firmy powstałe w 2019 r. i na początku 2020 r. W obecnym stanie prawnym jest to niemożliwe.

Rzecznik MŚP wnioskuje, aby nowo powstałe firmy włączyć do Tarczy 6.0
Adam Abramowicz, rzecznik MŚP

Tysiące firm znajdują się od marca zeszłego roku w bardzo trudnej sytuacji. W najgorszym położeniu są jednak ci, którzy rozpoczęli działalność pod koniec 2019 r. i na początku 2020 r., gdyż wyłączeni są z państwowej pomocy. Wszystko dlatego, że aby ją uzyskać, muszą udowodnić spadek przychodów w czasie pandemii w stosunku do przychodów z 2019 r.

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców uważa, że to niesprawiedliwe – wszak przedsiębiorcy ci nie wiedzieli, że wybuchnie pandemia i pokrzyżuje większość planów biznesowych. Adam Abramowicz wnioskuje więc o umożliwienie nowo powstałym firmom porównania spadku przychodów w stosunku do średniomiesięcznego przychodu uzyskanego w 2020 roku.

Zdaniem Rzecznika MŚP, pozwoli to włączyć do okresu porównawczego także okres ponownego otwarcia, który trwał od późnej wiosny do wczesnej jesieni oraz pierwszych miesięcy 2020 r. W opinii Adama Abramowicza taka zmiana umożliwi realne włączenie firm z określonych przez rząd PKD, a działających mniej niż rok, do rekompensat z Tarczy 6.0.

Zobacz także: Większa pomoc dla przedsiębiorców. Gowin: zarówno tarcza branżowa, jak i finansowa - rozszerzone

Według rzecznika, jednym z mankamentów Tarczy Branżowej był brak wsparcia dla firm powstałych pod koniec 2019 roku oraz w roku 2020. Przedsiębiorca musiał bowiem wykazać spadek przychodów w porównaniu do poprzedniego roku, kiedy jeszcze go na rynku nie było.

Jak poinformowało biuro rzecznika, rozporządzenie do ustawy, która przedłuża mechanizmy ujęte w tarczy na kolejne miesiące, wprowadza dodatkowo alternatywy sposób wykazywania spadku ale nie załatwia to w pełni tego problemu. Przepisy rozporządzenia są bowiem tak skonstruowane, że przedsiębiorcy poszkodowanych branż mają porównywać ze sobą miesiące w których obowiązywał lockdown.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(3)
wew
3 lata temu
A ile firm upadło od początku pandemi?
jaa
3 lata temu
Pomysły na biznes (produkt) to rzecz powszechna, ale ich realizacja (sprzedaż) już nie. W naszych szkołach za mało stawia się na przedsiębiorczość i na finansową edukację. Produkuje się „niemyślących, mało twórczych pracowników”. Do tego rozdawnictwo pieniędzy wzmaga brak inicjatywy. Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emeytura nie jest Ci potzerbna . Jest o zarządzaniu pieniędzmi, by ludzie mogli zobaczyć, że można budować majątki, pomimo niewysokich zarobków.
plisa
3 lata temu
kretynizm. Dać ministrom zero wypłaty przez 8 - 10 miesięcy i pogadamy i dowiemy się dlaczego ludzie nie wytrzymali i otworzyły swoje podwoje