Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Ceglarz
|
aktualizacja

Tarcza antykryzysowa to drobne na tle UE. W Niemczech to 20 razy więcej

23
Podziel się:

Prawie 2 biliony euro. To suma wszystkich pakietów pomocowych, przygotowanych przez kraje członkowskie i zatwierdzonych przez Komisję Europejską. Polska tarcza antykryzysowa to ledwie niewielki ułamek tego, co proponują Niemcy.

Tarcza antykryzysowa jest 20-krotnie mniejsza niż pomoc dla firm w Niemczech
Tarcza antykryzysowa jest 20-krotnie mniejsza niż pomoc dla firm w Niemczech (PAP)

Przedstawiciele rządu co chwila powtarzają, że pomoc dla polskich firm jest bezprecedensowa i że Polska jest pod tym względem wzorem dla innych krajów Europy.

Dane Komisji Europejskiej pokazują jednak, że pod względem wartości nominalnej nasza tarcza to bardzo niewiele w porównaniu z pomocą, którą uruchomiły inne kraje Unii Europejskiej. Szacunki Brukseli przytacza Polska Agencja Prasowa.

Wynika z nich, że łączna pomoc państw UE sięga 2 bln euro, z czego tylko Niemcy odpowiadają za połowę tej kwoty.

Zobacz także: Obejrzyj: Tarcza antykryzysowa. Ponad 2,6 mln wniosków o pomoc z ZUS-u

Na kolejnych miejscach znajdziemy Francję (17 proc. pomocy), Włochy (15,5 proc.), Wielką Brytanię (4 proc.) czy Belgię (3 proc.). Dopiero dalej znajduje się Polska, która odpowiada zaledwie za 2,5 proc. całej unijnej kwoty.

Czyli 20 razy mniej niż Niemcy. Jak zobrazować tę różnicę? W dużym uproszczeniu: gdyby zachować proporcje, to w Niemczech świadczenie postojowe wynosiłoby nie 2 a 40 tys. zł a bezzwrotna pożyczka - nie 5 a 100 tys. zł.

Warto jednak podkreślić, że klasyfikacja mogłaby wyglądać inaczej, gdy spojrzymy na dane w odniesieniu do PKB. Tu Polska na pewno wypada znacznie lepiej.

Ale też z pewnym zastrzeżeniem. Jak bowiem pisaliśmy już w money.pl, nawet w wartościach względnych wiele krajów może pochwalić się bardziej szczodrą pomocą dla swojej gospodarki.

- Przede wszystkim najważniejsze nie jest to, ile pieniędzy rząd wpompuje w gospodarkę i jaki to będzie procent PKB, ale jak efektywna będzie realizowana pomoc - podkreśla dr Błażej Podgórski z Akademii Leona Podgórskiego.

Podkreśla, że najgorszą rzeczą, którą mógłby zrobić rząd, jest tzw. "helicopter money", czyli rozdawanie pieniędzy na lewo i prawo. Bo nie chodzi o to, żeby jak najwięcej pieniędzy wydać, ale zrobić to z głową.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(23)
Ania
4 lata temu
Biedni Polacy, zawsze muszą porównywać się do bogatszych krajów, tylko po co? Może nauczmy cieszyć się z tego co mamy, a nie ciągłe mało i mało. Tak się wszyscy nauczyli, że tylko daj i daj. I jak mówi przysłowie, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
Kogut
4 lata temu
Niemcy .mogę szaleć jak były lata tłuste to oszczędzali a my uprawiamy rozdawnictwo i się porządnie zadłużania. Brawo rząd brawo PiS jeszcze troche porządzą to będzie gorzej niż w Grecji.
STKMS
4 lata temu
Po planie Marshalla to może by było i 100 razy więcej. Przecież niezadowoleni mają dzisiaj wybór prawie bez ograniczeń, poza kasą bo to jedyne ograniczenie
etr
4 lata temu
Ja to czegos nie rozumiem, tym Polakom to nie dogodzisz...jak za Tuska 500+ nie bylo i kasy nie dawali i mowili ze PO kradnie, teraz jak PiS daje to mowia ze rozdawnictwo i z naszych pieniedzy...nie dogodzisz Jak slysze co i jak niektorzy w Polsce odliczaja od podatku to ogarniam to smiechem...wiekszosc wypasione fury odliczali 100%, teraz PiS zmniejszym im do 50% i lament ze co to oni robia.....ja mieszkam w UK pracuje na taxowce i moge odliczy 19%...nie dogodzisz
melan
4 lata temu
w Polsce PIS wydał na kopalnie, tvp, pgz, …… resztę stracił na nieudolnym zarządzaniu …. no i w efekcie nie zrobił rezerwy w okresie prosperity.... to teraz wszyscy cierpią biedę a należało się uczyć zarządzania jak rządzili Tusk, który przeszedł przez 2 światowe kryzysy bez spadku budżetu i długów
...
Następna strona