Zwycięzca niedzielnych wyborów prezydenckich na Ukrainie Petro Poroszenko powiedział, że nie należy zwlekać z podpisaniem pozostałej części umowy o stowarzyszeniu pomiędzy Ukrainą a Unią Europejską.
Według służb prasowych Poroszenki do podpisania umowy mogłoby dojść zaraz po inauguracji nowego prezydenta, planowanej, jak podawano wcześniej, około 10 czerwca.
_ Podpisanie umowy i wejście jej w życie (...) oraz jej implementacja pozwoliłyby na podjęcie już w najbliższym czasie kroków antykorupcyjnych i pakietu reform _ - powiedział Poroszenko. Ocenił, że obywatele nie mogą czekać, tak więc władze w Kijowie powinny działań tak aktywnie, jak to możliwe. Wyraził również nadzieję, że z takim stanowiskiem zgodzi się Unia Europejska, która wcześniej deklarowała gotowość sfinalizowania umowy z Ukrainą po wyborach prezydenckich.
Polityczną część umowy UE i Ukraina podpisały w marcu. Komisja Europejska informowała, że chciałaby podpisać pozostałą, handlową część umowy po wyborach 25 maja. Szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy zapewnił 12 maja, że UE gotowa jest do _ szybkich działań na rzecz podpisania i wcielenia w życie _ umowy z Ukrainą.
Czytaj więcej w Money.pl