Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Unijna rewolucja coraz bliżej. PiS alarmuje: wydrenuje kieszenie Polaków. Oto fakty

452
Podziel się:

PE przyjął dyrektywę, która ma do zera obniżyć emisyjność budynków. Nowe przepisy, choć jeszcze nie obowiązują, to już budzą emocje. "Wykonanie planu to gigantyczne wydatki dla każdego posiadacza domu" - przekonuje była premier Beata Szydło. Należy jednak podkreślić, że pieniądze na inwestycje popłyną z Brukseli z różnych programów.

Unijna rewolucja coraz bliżej. PiS alarmuje: wydrenuje kieszenie Polaków. Oto fakty
Była premiera Beata Szydło ostrzega przed dyrektywą budynkową (Licencjodawca, Jacek Dominski/REPORTER)

W marcu Parlament Europejski zatwierdził nowelizację dyrektywy w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (EPBD). Głównym założeniem noweli jest obniżenie w ciągu najbliższych 25 lat do zera emisyjności budynków w Unii Europejskiej. Ma to ułatwić osiągnięcie przez Unię neutralności klimatycznej do 2050 r.

Dyrektywa budynkowa. PiS alarmuje

Politycy Prawa i Sprawiedliwości alarmują jednak przed nowymi rozwiązaniami. Do ich grona, przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, dołączyła także była wicepremier Beata Szydło.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Od pomocnika hydraulika do kontraktu na najwyższy budynek w Europie - Marcin Ziopaja w Biznes Klasie

"Rada Unii Europejskiej ostatecznie zatwierdziła dyrektywę budynkową zmuszającą mieszkańców Unii do remontów swoich domów oraz wymiany źródeł ogrzewania według wytycznych Komisji Europejskiej. Rząd Tuska tchórzliwie wstrzymał się w tej sprawie od głosu" - napisała na platformie X była premier Beata Szydło.

"Dyrektywa budynkowa" stała się unijnym prawem, a teraz Bruksela zacznie wymuszać na państwach członkowskich realizację planu, którego wykonanie to gigantyczne wydatki dla każdego posiadacza domu (oraz innych nieruchomości, bo wprowadzane zasady obejmują praktycznie każdy typ budynków). Wiele osób jest nadal przekonanych, że "Unia przecież da" na remonty i wymianę pieców. Owszem, dopłaty są przewidziane, ale na pokrycie tylko małej części kosztów. Komisja Europejska - nawet jeśli chciałaby przekazać więcej, a nie chce - po prostu nie posiada takich środków. Brukselscy urzędnicy przerzucają więc koszt realizacji swoich utopijnych wizji na mieszkańców Unii" - przekonuje europosłanka PiS.

Beata Szydło dodaje, że dyrektywa "drastycznie zwiększą koszty życia Europejczyków. Podatki od samochodów, podatki od paliwa, podatki od emisji itd - to wszystko w najbliższych kilku latach wydrenuje kieszenie Polaków i reszty mieszkańców UE. A ponadto zniszczy podstawy europejskiej gospodarki, co poskutkuje załamaniem rynku pracy".

Bruksela ma pieniądze na inwestycje

Beata Szydło pomija jednak najważniejsze fakty. Nowelizacja dyrektywy EPBD zakłada bowiem, że to państwa członkowskie (a nie pojedyncze gospodarstwa domowe) będą musiały wygospodarować fundusze, które mają doprowadzić do:

  • zmniejszenia średniego zużycia energii pierwotnej o co najmniej 16 proc. do 2030 r.
  • zmniejszenia średniego zużycia energii pierwotnej o co najmniej 20-22 proc. do 2035 r.

Zostawia też państwom w tym zakresie pewną dowolność. Nie oznacza to jednak, że nie ma szeregu innych mechanizmów z funduszy unijnych, które mogą posłużyć na realizację tego celu. Przykład? Program "Czyste powietrze", który jest finansowany z dwóch źródeł: Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) oraz funduszy unijnych.

Można z niego dofinansować wymianę źródła ogrzewania na mniej emisyjne. Najuboższe gospodarstwa, czyli takie, w których dochód na osobę nie przekracza 1050 zł (w przypadku jednoosobowego) lub 1526 zł (w przypadku wieloosobowego), mogą otrzymać nawet pełne dofinansowanie.

Innym mechanizmem unijnym jest też Fundusz Modernizacyjny, do którego trafiają pieniądze w ramach unijnego systemu handlu emisjami (ETS). W grudniu 2023 r. Polska otrzymała z niego 221 mln euro na projekty dążące do zmniejszenia emisyjności gospodarki – podał serwis teraz.srodowisko.pl. Ale programów z dofinansowaniem UE jest więcej, o czym w money.pl już pisaliśmy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(452)
Widzący dalej
miesiąc temu
Polaków drenują nieludzkie niesprawiedliwe zasady zatrudniania na śmieciówach. Śmieciówy muszą być zlikwidowane a ludzie zatrudniani na takich samych zasadach. Ludzie są zmuszani do pracy na śmieciówach bo nie dostaną żadnej pracy. Pracodawcom opłaca się zatrudniać na śmieciówach bo to tani niewolnik. Rząd daje przyzwolenie na śmieciówy więc proceder kwitnie. Skutki tego są tragiczne dla tych pracowników i ich rodzin. Kiedy rząd zlikwiduje niewolnicze śmieciówy i zrówna prawa obywateli do uczciwej pracy na umowach o pracę. Obcy są u nas wsparciem dla zus bo są zatrudniani na uczciwe umowy o pracę a my Polacy na śmieciówach. Nikt nie chce tak pracować. Ci ludzie marzą o pracy na umowie o pracę. Kiedy rząd zlikwiduje śmieciówki? Tyra na nich ok 2 mln ludzi z tego ok 800 tys na niewolniczej nieoskładkowanej dyskryminującej, bez praw pracowniczych do leczenia, urlopu, renty, emerytury, 13 stki, socjalu pracowniczego, jubileuszówki... itd... tzw umowy o dzieło. Ci ludzie są muszeni do pracy na śmieciówach bo nie dostaną żadnej pracy. To dyskryminowanie armii pracowników których nie stać samemu ponosić kosztów b2b bo to też nie daje praw pracowniczych. To nowa forma niewolnictwa. Obcy mają umowy o pracę a Polacy śmieciówy. Na starość te 2 mln ludzi będą bez emerytur i żebrakami. Tak samo płacą podatki i nic z tego nie mają. Likwidacja śmieciówek to kamień milowy unii. Nasz rząd wybiera sobie tylko te kamienie które dają mu władzę. Te co mają zlikwidować proceder zatrudniania na śmieciówach olewa bo niewolnicy zawsze są potrzebni. Nie głosujcie na swoich okupantów.
Jeep
miesiąc temu
No wiadomo zmusza sie ludzi do grania kredyruw na remonty i tak sobie ludzie sami zalorza kaganiec jedyna nadzieja w putynie jeszcze będziecie szukać wolności w rosji a unia sie rozleci sama historia uczy w jaki sposub upadały największe imperia choćby rzymskie to nie wrug zewnętrzny napadł i podbił a rozkładany sie od sirodka np imerium aleksandra wielkiego czy czyngis hana to samo spotka unie powoli zaczną ja opuszczać pojedyncze kraje
Mariusz
miesiąc temu
XXII wiek a my będziemy mieli ubustwo energetyczne dzieki zielonym, szydło mówi o dotacjach z UE,tylko że to będą nasze pieniądze wydarte z gardła, ludzie będą modernizować domy, i zdychać z głodu, to dla tego UE chce tylu emigrantow, prawdziwej polski juz nie ma, sprzedali nasz kraj za 30 srebrnikow, *( w młodych polakach przekupionych za euro nie ma czegoś tskiego jak **** Bóg,Honor Ojczyzna ****)to bardzo przykre jak łatwo sprzedalismy dusze i ciało.
Rafał
miesiąc temu
Jedno jest pewne jak wejdzie ta detektywa budowlana i ten cały zielony ład To wtedy się obudzicie Wy co tak jesteście zapatrzeni w rudego I całą tą obecna władzę I pewne jest to że was rudy zostawi z tym problem samych bez żadnej pomocy jak to on ma w swoim zwyczaju I nie zapomnijcie o jeszcze jednym ze w ciągu dwóch lat będzie ogromny napływ emigrantów do naszego Kraju Może wreszcie wam się otworzą oczy na kogo zdawaliście głosy w wyborach
Polak
miesiąc temu
Rewolucja nadchodzi ale nie ekologiczna
...
Następna strona