"Gazeta Wyborcza" pisze, że projekt rozporządzenia, przygotowanego przezWojciecha Jasińskiego(na zdjęciu) wprowadza limity na wydatki związane z mieszkaniami i samochodami służbowymi.
Minister tłumaczy, że oba limity mają uzasadnienie. Tyle bowiem kosztuje wynajem mieszkania dwupokojowego w dużym mieście, a limit na wydatki na samochód ma ograniczyć używanie go do celów prywatnych.
Pomysły ministerstwa krytykuje na łamach "Gazety Wyborczej", ekspert Centrum im. Adama Smitha, Andrzej Sadowski. Jak mówi dziennikowi, minister próbuje wchodzić w kompetencje rad nadzorczych. Sadowski podkreśla, że rozporządzenie potwierdza tezę, że państwo nie panuje nad sytuacją w podległych mu firmach.