Po styczniu i lutym 2008 roku w kasie państwa pozostanie nadwyżka, później deficyt będzie rósł, wynika z wypowiedzi wiceminister finansów Elżbiety Suchockiej-Roguskiej. Tymczasem za rok 2007 deficyt wyniósł 16,5 mld zł wobec planowanych 30 mld zł.
"Już w marcu sytuacja zmieni się radykalnie, to będzie miesiąc, kiedy większość podatników dostaje zwrot nadpłaconego podatku. W tym roku będzie to o wiele więcej niż w latach poprzednich z powodu ulgi prorodzinnej" - powiedziała Suchocka-Roguska, cytowana przez "Rzeczpospolitą".
Zdaniem wiceminister, rodzice dostaną z państwowej kasy ok. 3,5 mld zł, a drugie tyle stracą samorządy. W związku z tym nie powtórzy się sytuacja z roku 2007, gdy deficyt budżetu był znacznie niższy od planu, a wstępne szacunki mówią o kwocie 16,5 mld zł.
"Ostateczny wynik poznamy w kwietniu, dziś nie mamy jeszcze pełnego obrazu sytuacji, ponieważ podatnicy mogą jeszcze ubiegać się o zwrot VAT. Łączna kwota zwrotu tego podatku szacowana jest na 1,502,0 mld zł" - wyjaśniła Suchocka-Roguska.
Wcześniej wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch szacowała poziom deficytu ubiegłorocznego budżetu na ok. 15 mld zł.
