7,3 mld zł wydamy w 2008 roku na leki bez recepty. Sprzedaż farmaceutyków bez recepty w tym roku może wzrosnąć o 10 proc.
Jak czytamy w _ Gazecie Prawnej _, niemal równie szybko jak apteki, obroty zwiększają supermarkety, osiedlowe sklepy i stacje benzynowe.
W tym roku leków bez recepty kupimy co najmniej o 10 proc. więcej niż w ubiegłym, czyli o prawie 700 mln zł więcej niż w 2007 roku - wylicza gazeta.
Coraz chętnie zaopatrujemy się w leki także poza aptekami: w supermarketach, mniejszych sklepach spożywczych, kioskach, na stacjach benzynowych - wynika z danych firmy AC Nielsen. Sprzedaż pozaapteczna za ubiegłe 12 miesięcy wyniosła 443,6mln.
ZOBACZ TAKŻE:
Aptekarze walczą o rynek. Sprzedaż przez internet na razie im nie zagraża. Aż 31 proc. Polaków kupując leki dostępne bez recepty opiera się na reklamach. Najczęściej bez recepty kupujemy leki na przeziębienie i problemy żołądkowe. Na popularność leków bez recepty wpływa m.in. brak czasu na leczenie i trudność w dostępie do lekarza - czytamy w _ Gazecie Prawnej. _
Tempo wzrostu sprzedaży leków byłoby większe gdyby lista leków sprzedawanych poza aptekami była regularnie poszerzana. Ta jednak nie zmienia się od lat - czytamy w dzienniku.
Statystyczny Polak wydaje na leki, których nie wypisuje lekarz, już ponad 100 zł w ciągu roku, a koncerny farmaceutyczne oraz mniejsze krajowe firmy wydają na reklamę w mediach już ponad miliard złotych.