Wiceszef LPR Wojciech Wierzejski zapowiedział, że jeszcze dziś złoży prywatny akt oskarżenia przeciwko autorom tekstów opublikowanych w "Gazecie Wyborczej" o rzekomych nieprawidłowościach w finansach LPR.
Dzisiejsza "GW" napisała, że finanse LPR opierają się m.in. na fałszywych dokumentach, firmach-krzakach, ludziach-słupach. Według dziennika, przez ostatnie dwa lata LPR wydała ponad 1 mln zł z państwowych subwencji i dotacji na ekspertyzy, analizy i podobne "umowy o dzieło". "Eksperci" to najczęściej Wszechpolacy i młodzi LPR-owcy. Z rozmów "GW" z "analitykami" wynika, że niektóre ekspertyzy nigdy nie powstały.
Wierzejski podkreślał, że zarzuty o wyprowadzanie pieniędzy z ligi są nieprawdziwe, i "podważają obraz LPR w opinii publicznej". "LPR pomawiana jest o działania, które mogą narazić ją na utratę zaufania opinii publicznej" - podkreślał poseł.