Polscy przedsiębiorcy inwestujący w Polsce B chcą dostawać granty jak zachodnie koncerny - pisze "Puls Biznesu".
Do resortu gospodarki w tej sprawie apelują szefowie pięciu specjalnych stref ekonomicznych z Polski B.
Dziś na granty w wysokości ponad 760 milionów złotych mogą liczyć tylko firmy zagraniczne.
Strefy warmińsko- mazurska, mielecka, starachowicka, tarnobrzeska i suwalska liczą, że proponowane przez nich rozwiązanie pomoże przyciągnąć inwestorów. W ocenie ekspertów zwiększenie przywilejów dla ściany wschodniej podniesie jej konkurencyjność wobec chętniej wybieranej ściany zachodniej.
Eksperci wyliczają, że gminy ze stref mogłyby wykorzystać pieniądze na infrastrukturę i przygotować tereny pod inwestycje, a następnie przekazywać je inwestorom za symboliczne euro.
"Puls Biznesu" podaje, że w tej sprawie wystosowano pismo do ministra gospodarki Waldemara Pawlaka. Szefowie stref chcą rozmawiać z resortem także o przedłużeniu ich działania. Według obecnych projektów, większość stref ekonomicznych ma zakończyć swą działalność w 2017 roku.