Brytyjskie dane z rejestru pracowników sugerują, że maleje liczba Polaków wyjeżdżających do pracy w Wielkiej Brytanii - pisze "Gazeta Wyborcza".
Dziennik wyjaśnia, że w pierwszych sześciu miesiącach 2007 roku do obowiązkowego rejestru pracowników WRS wpisało się około 70 tysięcy Polaków. To o 20 tysięcy mniej niż w poprzednim półroczu.
Analitycy są jednak ostrożni. Doktor Maciej Duszczyk z Instytutu Polityki Społecznej UW tłumaczy, że fala emigracji spada powoli, bo rynek brytyjski staje się zapchany, a jego atrakcyjność się zmniejsza.
ZOBACZ TAKŻE:
Londyn: Polacy największymi rozbójnikami Przewiduje jednak, że nie będzie to spadek dramatyczny, lecz proces minimum pięcioletni. Ekspert dodaje, że kluczowe będą dwa następne kwartały. One bowiem wykażą, ilu było tych, którzy w tym roku wyjechali w okresie wzmożonych migracji, czyli od kwietnia do września.
"Gazeta Wyborcza" wyjaśnia, że do rejestru WRS muszą się wpisywać tylko ci, którzy podejmują pracę po raz pierwszy lub zmieniają ją w ciągu pierwszego roku.
Dziennik dodaje, że to z pewnością nie wszyscy emigranci, bo niektórzy pracują na czarno lub nie rejestrują się, by zaoszczędzić 90 funtów. Co więcej - jak zwraca uwagę gazeta - do WRS nie muszą zapisywać się samozatrudnieni i ci, którzy nie podejmują pracy, na przykład partnerzy i dzieci pracowników.