Parlamentarzyści rzutem na taśmę uchwalają ustawy, które będą wielkim obciążeniem dla przyszłych budżetów.
Pierwszy wyborczy projekt przyjęto już w środę. Posłowie zdecydowali o tym, że rodzice będą mogli już w 2007 roku odliczyć od podatku PIT 1145 zł za każde dziecko. W sumie budżet straci przez to 6,6 mld złotych. Straty mogły być większe, bo posłowie PO przebili w populizmie nawet PiS i aż 90 z nich poparło propozycję Przymierza Prawicy, aby ulga wynosiła przeszło 2 tys. zł na dziecko. Pomysł jednak nie zyskał powszechnej akceptacji.
ZOBACZ TAKŻE:
Sejm przedłuża podwyżki w służbie zdrowiaZapewne jeszcze dzisiaj przed południem posłowie sprawią, że budżet straci kolejne 240 mln zł. Na swoje rozstrzygnięcie czeka bowiem rządowy projekt ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Projekt nie zakłada reformy niewydolnego górnictwa, nie powoduje też, że zlikwidowane zostaną wszystkie nierentowne kopalnie.
Jeszcze lepszym prezentem jest ustawa o zasadach nieodpłatnego nabywania od Skarbu Państwa akcji przez uprawnionych pracowników w procesie konsolidacji spółek sektora elektroenergetycznego.
ZOBACZ TAKŻE:
Polityka prorodzinna za 28 mld złotychJak przyznają autorzy trudno nawet oszacować jej koszty. „Ustalenie wysokości uszczuplenia wpływów budżetu państwa z tego tytułu jest obecnie niemożliwe do oszacowania z powodu braku wycen wartości rynkowej akcji, które mają być sporządzane przez spółki oraz niezakończonego procesu konsolidacji spółek, czego skutkiem jest brak możliwości określenia liczby akcji jakie będą przeznaczone do udostępnienia uprawnionym pracownikom. Nieznana jest także liczba uprawnionych pracowników, którzy podejmą decyzje o wymianie nabytych przez siebie nieodpłatnie akcji spółek konsolidowanych na akcje spółek konsolidujących” – piszą autorzy w uzasadnieniu. Nie przeszkadza to jednak forsować projektu na forum Sejmu.
_ 240 mln złotych ma kosztować rządowy projekt ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. _Pewne jest za to ile będzie kosztowało podatników przedłużenie o rok możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę dla pracowników niektórych branż. Uszczupli to budżet o około miliard złotych.
I wiele wskazuje na to, że nie jest to ostatnie słowo naszych posłów. Marszałek zapowiada zwołanie jeszcze jednego posiedzenia Sejmu. Znając życie w ramach ostrej kampanii wyborczej jakąś kiełbasę wyborczą jeszcze przepchną przez Sejm.