"Zakaz nie dotyczy jednak instytucji wyższej użyteczności publicznej, na przykład aptek czy stacji benzynowych. Nie będzie więc przeszkód w zakupieniu leków czy paliwa" - uspokaja wiceszef Państwowej Inspekcji Pracy Roman Giedrojć.
_ Do końca roku oprócz 1. listopada zakaz obejmie pracę także 11 listopada - w święto Niepodległości oraz 25-26 grudnia - w pierwszy i drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. _ Osoby wybierające się na cmentarze nie będą miały też problemów z zakupieniem kwiatów czy zniczy. Zgodnie z przepisami, nie ma żadnych przeszkód, by właściciele małych placówek handlowych pracowali w święta.
Jak wyjaśnia Piotr Wojciechowski z departamentu prawnego PIP, przepis o zakazie handlu w święta zabrania zatrudniania jedynie tych pracowników, którzy pracują na etatach.
"Właściciel sklepu, w którym zatrudnione są na przykład trzy osoby i mają umowę o pracę, nie może zatrudniać tych osób w święta. Może natomiast sam stanąć za ladą" - tłumaczy Piotr Wojciechowski.
Wielu przedsiębiorców i ekspertów twierdzi, że taka nowelizacja kodeksu pracy była potrzebna, bo każdy ma prawo do obchodzenia świąt.
Handlowcy nie stracą na zakazie
Jeremi Mordasewicz z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych uważa, że wprowadzenie zakazu handlu w święta nie będzie miało negatywnego skutku dla gospodarki.
ZOBACZ TAKŻE:
Zakaz handlu w święta nie zaszkodzi gospodarce?Jego zdaniem dopiero wprowadzenie zakazu handlu w każdą niedzielę - o co postulowały związki zawodowe - byłby szkodliwy dla gospodarki. Mogłoby wówczas dojść do utraty nawet 60 tysięcy miejsc pracy.
Do końca roku oprócz 1. listopada, duże sklepy będą zamknięte też 11 listopada - w święto Niepodległości oraz 25-26 grudnia - w pierwszy i drugi dzień świąt Bożego Narodzenia.
ZOBACZ TAKŻE: href="http://www.money.pl/archiwum/wiadomosci/artykul/w;swieta;na;zakupy;do;stacji;benzynowej,215,0,261079.html">