Koncerny naftowe Exxon Mobil i ConocoPhillips odrzuciły wenezuelską ofertę uczestnictwa w znacjonalizowanych projektach naftowych w dolinie Orinoko - powiadomili przedstawiciele firm.
Prezydent Hugo Chavez, który w maju przejął kontrolę nad całym wenezuelskim sektorem naftowym, wyznaczył na wtorek 26 czerwca ostateczny termin porozumienia z zagranicznymi koncernami, które mimo nacjonalizacji złóż chciałyby na zasadach mniejszościowego udziałowca uczestniczyć w projektach naftowych.
Choć pertraktacje będą kontynuowane we wtorek, już w poniedziałek wieczorem źródła związane z koncernami oraz ze stroną rządową donosiły, że stanowiska są wyraźnie określone.
Negocjacje o kooperacji upadły wskutek nieporozumienia w kwestiach tak podstawowych jak: wycena aktywów, rekompensata za poniesione straty czy zasady podejmowania decyzji we wspólnych przedsięwzięciach. Firmy nie zgodziły się nawet na podpisanie symbolicznego aktu zgody na nacjonalizację złóż.
ConocoPhillips ujawnił, że koncern zdecydował się na wycofanie się ze swoich udziałów w dwóch projektach w dolinie Orinoko i jednym w Zatoce Paria. Przypuszczalnie firma całkowicie zawiesi działalność w Wenezueli.
Eksperci wskazują, że wycofanie się z Wenezueli dotknie zwłaszcza ConocoPhillips, ponieważ firma w ubiegłym roku czerpała z tamtejszych złóż pięć proc. swoich zysków. Tymczasem zyski koncernu Exxon tylko w jednym procencie opierały się na złożach w zagłębiu Orinoko.
Cztery inne koncerny: amerykański Chevron, norweski Statoil, brytyjski BP i francuski Total planują przystać na proponowane przez Wenezuelę warunki - ujawnił przedstawiciel rządu w Caracas.